ZABRZE. Przez 10 dni w areszcie śledczym w Zabrzu będzie przebywał 36-letni mężczyzna, który nie zapłacił za kolację w jednym z lokali na terenie miasta. Mężczyzna najadł się i napił do syta, a potem okazało się, że nie ma przy sobie ani dokumentów ani pieniędzy.
W poniedziałkowy wieczór 36-letni mieszkaniec niemieckiego Bremen odwiedził rodzinne strony. Nagle naszła go ochota, by coś zjeść i wypić, wstąpił więc do jednego z zabrzańskich lokali. Zamówił ciepłą kolację i dobry alkohol. Kiedy opróżnił już talerze oraz kieliszki, odmówił zapłaty rachunku. Rachunek opiewał na kwotę ponad 122 złotych.
Zagraniczny gość tłumaczył, że nie ma przy sobie pieniędzy. Wezwani policjanci ustalili, że nieuczciwy klient nie posiada żadnych dokumentów. Zatrzymany przez funkcjonariuszy mężczyzna w trybie przyspieszonym trafił przed oblicze Sądu Grodzkiego. Ku zaskoczeniu 36-latka Sąd nałożył na niego karę 10 dni aresztu.
Najnowsze komentarze