ZABRZE. Do jednego z mieszkań wtargnął nietrzeźwy, awanturujący się mężczyzna. 7-letni chłopiec, który przebywał w mieszkaniu razem z babcią zareagował szybko i zadzwonił na 997. Po chwili funkcjonariusze przyjechali na miejsce i zatrzymali włamywacza.
Gdy do mieszkania włamał się 52-latek, dziecko pozostawało w domu pod opieką babci. W momencie, gdy babcia Kuby próbowała powstrzymać agresora, chłopiec sięgnął po telefon i zadzwonił na policję. Jego słowa, bardzo wyraźnie podane, zawierały wszystkie niezbędne informacje.
Kuba przedstawił się, podał dokładny adres zamieszkania, opisał zaistniałą sytuację oraz poprosił o przyjazd policji. Funkcjonariusze zatrzymali pijanego, nie posiadającego stałego miejsca zameldowania mężczyznę. Kubie i jego babci nic się nie stało.
Najnowsze komentarze