To nie referendum ani negocjacje. Chodzi o to, by wszyscy byli dobrze poinformowani

? taka informacja pojawiła się na początku spotkania z mieszkańcami z inwestorem i projektantami Drogowej trasy Średnicowej. Spotkanie, które zorganizowano w ramach konsultacji przygotowanych przez spółkę DTŚ, zgromadziło w sali sesyjnej ok. 200 osób.

Na wstępie Andrzej Dunaszewski ze spółki DTŚ przedstawił historię trasy, a Jan Gregorowicz z firmy INKOM założenia dotyczące poszczególnych jej wariantów. Uzasadniał również, jakie kryteria przyjęto przy ocenie poszczególnych wersji trasy i dlaczego wariant 1 otrzymał największą ilość punktów.

Strefę tzw. centrum Gliwic o pow. 4 km2 zamieszkuje ok. 72 tysiące osób. Dysponują one (przy wskaźniku motoryzacyjnym na poziomie 400 samochodów na 1000 mieszkańców) ok. 30 tysiącami samochodów ? wyjaśniał Gregorowicz. Jednocześnie, nie ma tam żadnej drogi o wyższych parametrach, która umożliwiałaby sprawne wydostanie się z tego obszaru. Taką rolę ma spełniać DTŚ.

Należy pamiętać, że 80 procent ruchu do Gliwic i Zabrza to ruch z kierunku zachodniego, od strony aglomeracji śląskiej. Generują go mieszkańcy, nie przyjezdni.

Tych informacji wysłuchano z pewnym zniecierpliwieniem, gdyż większość przybyłych najbardziej zainteresowana była zadawaniem pytań i dyskusją na temat planowanej budowy tej arterii komunikacyjnej w Gliwicach. Na przykład prezentacji dotyczącej tunelu towarzyszyły okrzyki: Do konkretów! Nie przyszliśmy tu na kazanie!

Wśród pytań, jak to zwykle bywa, obok tych merytorycznych i ciekawych (m.in. sprawa tunelu, przejść dla pieszych czy przewidywanych wyburzeń), pojawiły się również absurdalne (Czy Panowie mieszkają w Gliwicach? Jeśli tak, to gdzie?).

Można było również odnieść wrażenie, że część pytających nie słuchała z należytą uwagą prelekcji ani udzielanych wcześniej odpowiedzi gdyż wielokrotnie zwracano się o wyjaśnianie tego samego zagadnienia. W niektórych przypadkach okazywało się, że pytania wykraczają poza zakres tematyczny lub nie znajdują się w gestii inwestora.

.

Co najbardziej interesowało mieszkańców? Przytaczamy odpowiedzi na kilka wybranych pytań dotyczących DTŚ.

– Dlaczego dwa spośród czterech przygotowanych wariantów są tak mało realne? (chodzi o wariant 3 i 4)
– Warianty musiały powstać, gdyż narzucają to obowiązujące obecnie przepisy. Przy projektowaniu wybrano najmniej inwazyjne ślady ich poprowadzenia. Wykazaliśmy, że w jakimś zakresie są one technicznie możliwe, oszacowaliśmy także koszty ich wykonania. W zasadzie, wariant 4 pokazuje, że nie jest prawdziwa opinia, jakoby same obwodnice były w stanie załatwić problemy komunikacyjne. Każde odsuwanie tych dróg od strefy centralnej pogarsza warunki ruchu.

– Jaka będzie ostateczna długość tunelu na gliwickim odcinku DTŚ? Czy jest jeszcze możliwość jego przedłużenia?
– Sprawa wydłużenia tunelu jest analizowana od początku inwestycji. W pierwotnej wersji miał on zaledwie 200 metrów. W każdej następnej edycji projektu jego długość się zwiększała ? obecnie zaczyna się na wysokości ul. Dworcowej, kończy na ul. Fredry (początek Parku Chopina) i ma prawie 500 metrów. Mamy świadomość, że im będzie on dłuższy tym lepiej. Problem polega na tym, że dalsze wydłużanie praktycznie uniemożliwiłoby prawidłowe powiązanie trasy z układem miejskim ? a na tym odcinku ta trasa praktycznie ma służyć wyłącznie obsłudze ruchu lokalnego. Włączenie się w okolice skrzyżowania z ul. Sienkiewicza (na wysokości Fabryki Drutu) wymaga wyrównania poziomów i stworzenia obszaru komunikacyjnego o określonej wielkości.

– Co z przejściami dla pieszych? Czy DTŚ nie utrudni komunikacji między częściami miasta położonymi po dwóch stronach trasy?
– Ilość przejść dla pieszych na kierunku północ -południe będzie większa niż obecnie.
Na każdym węźle – powiązaniu dwupoziomowym (ul. Konarskiego, Częstochowska, Sienkiewicza, Hutnicza) przewidziano kładki technologiczne dla pieszych. Z kolei, pomiędzy ul. Hutniczą a Królewskiej Tamy, w stronę Sośnicy istniejące ciągi komunikacyjne zostaną odtworzone oraz dodatkowo powstaną nowe, odpowiadające potrzebom mieszkańców.

– Dlaczego przy okazji planowanych wyburzeń podaje się dane dotyczące budynków mieszkalnych a pomija obiekty użytkowe?
– W najbliższym czasie dane dotyczące wyburzeń zostaną uzupełnione o informacje związane z budynkami niemieszkalnymi.

Nina Drzewiecka