Po długich dyskusjach gliwicka Platforma Obywatelska wybrała wreszcie swojego kandydata na prezydenta Gliwic.
Został nim, tak jak zapowiadał już kilka miesięcy temu szef lokalnych struktur Andrzej Gałażewski ? Zbigniew Wygoda.
– Małe doświadczenie polityczne nie jest przeszkodą, liczy się nowa wizja miasta – wyjaśniał szef lokalnych struktur PO.
Kandydatów było trzech ? Marek Gzik, pracownik naukowy z Politechniki Śląskiej, Zygmunt Frankiewicz, urzędujący prezydent i Zbigniew Wygoda, lekarz, znany z akcji referendalnej. W sytuacji, gdy pierwszy z nich zrezygnował (ze względu na małe doświadczenie polityczne), a drugi nie mógł liczyć na wystarczające poparcie (zgłosiło go 25 członków PO), na placu boju pozostał, ten, którego nazwisko pojawiało się od początku ? Zbigniew Wygoda.
W środę, Zbigniew Wygoda został w tej nowej roli oficjalnie przedstawiony przez Andrzeja Gałażewskiego na spotkaniu z dziennikarzami. Obaj panowie odpowiadali na pytania dotyczące planów i zamierzeń.
Dlaczego Zbigniew Wygoda zdecydował się kandydować na prezydenta Gliwic?
?Bo obecna formuła zarządzania miastem już się wypaliła. Nie przystaje ona do oczekiwań mieszkańców. Nie ma dialogu z mieszkańcami albo jest on wybiórczy. Część postulatów spotyka się z dużą arogancją lub nawet agresją ze strony obecnego prezydneta.
Brak jest koncepcji rozwoju miasta. Miasto rozwija się w sposób chaotyczny. Nie można przez 15 lat jechać na tym, że kiedyś powstała strefa ekonomiczna. Obecnie nie ma pomysłu, nie ma planu.
Czas to zmienić?.
Czy brak doświadczenia politycznego nie jest czynnikiem obciążającym kandydata ?
Zdaniem Andrzeja Gałażewskiego, kandydat ma pewne doświadczenie polityczne. Zaliczyć należy do tego także okres, kiedy Zbigniew Wygoda był członkiem PiS. ?Mamy w PO byłych, prominentnych działaczy PiS, i w ich bagażu też jest to pewne doświadczenie, zwłaszcza jeżeli ma się do tego stosunek krytyczny. Niewątpliwie doświadczeniem dla pana Wygody było zorganizowanie akcji referendalnej, jej ocena a także wyciągnięcie wniosków ? i to krytycznych w stosunku do siebie. Często nawet wieloletni staż w partii, bez wystarczającej aktywności nie daje takiego doświadczenia. W mieście takim jak Gliwice, doświadczenie stricte polityczne jest ważne, ale nie jest najbardziej istotne. Ważne jest, czy ma się wizję rozwoju miasta i czy jest ona akceptowana przez większość mieszkańców?.
Kogo kandydat widzi w składzie swojego Zarządu Miasta? Z kim będzie realizował program wyborczy?
„Na podanie nazwisk jest jeszcze za wcześnie. Rozmowy w tej sprawie będą prowadzone po moim powrocie z urlopu. Personalne decyzje o obsadzie stanowisk w przyszłym Zarządzie Miasta będziemy podejmować wspólnie z panem Gałażewskim oraz gremium decyzyjnym Platformy. W tej chwili już trwają dyskusje dotyczące konkretnych nazwisk”
Nina Drzewiecka
fot. Piotr Drzewiecki
Najnowsze komentarze