GLIWICE. Oszukiwanie starszych ludzi i żerowanie na ich naiwności lub braku ostrożności to bardzo częsty chwyt stosowany przez złodziei. Nierzadko zdarza się, że starsi ludzie tracą w ten sposób oszczędności całego życia. Tak jak 77-letni gliwiczanin…
Do mieszkającego samotnie starszego pana zapukała młoda kobieta. Podając się za pracownika opieki społecznej weszła do mieszkania. Miła, wysoka blondynka, ubrana w biały pielęgniarski fartuch chciała tylko sprawdzić, jak wysoką emeryturę dostaje mężczyzna, tak by mógł on otrzymać jeszcze wyższe świadczenia. Emerytowany górnik, uradowany perspektywą wyższej emerytury ochoczo przystąpił do poszukiwania odpowiednich dokumentów. W trakcie rozmowy kobieta poprosiła go jednak o rozmienienie posiadanych przez nią pieniędzy. I tu, starszy pan popełnił wielki błąd…
.
Poszedł do innego pokoju i otworzył szufladę w której trzymał pieniądze.
Niestety, nie zaniepokoił go fakt, że ,,pracownica? poszła za nim. Rozmienił pieniądze i kontynuowali przerwaną konwersację. W pewnym momencie mężczyzna musiał na chwilę wyjść z pokoju i zostawił tam samą kobietę. Gdy wrócił, kobieta szybko się pożegnała i wyszła.
Zabrała ze sobą 100 000 złotych. Pieniądze te, jak oświadczył policjantom mężczyzna, odkładał z emerytury przez ostatnie 15 lat. Wystarczyło parę minut i stracił wszystko.
Najnowsze komentarze