Kar nie będzie. Plakaty, banery i ulotki wyborcze miały zniknąć z naszych ulic do 30 dni od zakończenia kampanii, a więc do 21 grudnia.
Tak nakazuje ordynacja wyborcza.
Podobnie sprawa wygląda również w przypadku kandydatów, którzy stanęli do drugiej tury wyborów, z tym że pełnomocnicy ich komitetów mają czas na usunięcie materiałów wyborczych do 5 stycznia.
Jak zapewnia Grzegorz Alczyński z gliwickiej Straży Miejskiej, plakaty zostały uprzątnięte w terminie.
? Wielokrotnie mówiłem, że mieszkańcy miasta mogą dzwonić do nas w sprawie nieusuniętych materiałów wyborczych, jednak takich interwencji nie odnotowaliśmy. Nasi funkcjonariusze podczas patroli również nie dopatrzyli się żadnych nieprawidłowości ? tłumaczy Alczyński.
Przejeżdżając przez miasto, można mieć co do tego wątpliwości. W wielu miejscach, z billboardów dalej uśmiechają się do nas kandydaci na prezydenta czy radnego. Jednak ten nośnik reklamowy rządzi się innymi prawami.
? Billboardy nie są plakatami. Komitety wyborcze zapłaciły za wynajęcie ich powierzchni na okres kampanii. Jednak właściciele billboardów czekają teraz zapewne na nowych kupców zainteresowanych umieszczeniem swojej oferty właśnie w tamtych miejscach ? wyjaśnia Grzegorz Alczyński.
(mu)
Najnowsze komentarze