Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w najbliższym czasie umieści pionowy znak ostrzegawczy w miejscu, w którym we wtorek doszło do karambolu.
Gliwiccy policjanci uważają, że to nie rozwiąże problemu.
Ich zdaniem, w tym miejscu powinna zostać zamontowana tablica świetlna.
Przypomnijmy, we wtorek na odcinku autostrady A4 w Gliwicach, pomiędzy węzłami Ostropa i Bojków doszło do gigantycznego karambolu z udziałem ponad 40 samochodów. W wyniku wypadku zginęły dwie osoby, a pięć zostało rannych. W ubiegłym miesiącu, w tym samym miejscu doszło do dwóch innych poważnych kolizji.
By zmniejszyć ryzyko kolejnych wypadków, GDDKiA postanowiła umieścić pionowy znak ostrzegający o częstym występowaniu mgieł w tym miejscu.
– Taki znak zostanie postawiony w najbliższym czasie i będzie zamontowany już na stałe – powiedziała nam Dorota Marzyńska, rzecznik prasowy GDDKiA w Katowicach.
Zdaniem gliwickich policjantów, najlepszym rozwiązaniem byłoby postawienie tablicy świetlnej LCD, w której można zainstalować np. miernik mgły. Taka tablica może emitować komunikaty i ostrzeżenia, które są aktualizowane na bieżąco np. „Zwolnij”, „Uwaga Gołoledź” lub „Uwaga Mgła”.
Koszt tablicy, wraz z instalacją to kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Jak powiedział nam rzecznik policji Marek Słomski, gliwicka KMP wraz z Wydziałem Ruchu Drogowego KWP w Katowicach wielokrotnie sugerowała GDDKiA zainstalowanie podobnej tablicy w tym feralnym miejscu.
– Wydaje mi się, że postawienie zwykłego znaku to absolutne minimum tego, co można zrobić w tej kwestii. Nie jestem do końca przekonany, czy to rozwiąże ten pilny problem. Wiadomo, że podczas mgły zwykły znak pionowy nie jest do końca widoczny. Natomiast widoczność tablicy emitującej światło jest bardzo wysoka. To właśnie taka forma ostrzegania jest skuteczniej odbierana przez kierowców – komentuje decyzję GDDKiA Marek Słomski, rzecznik prasowy KMP w Gliwicach.
mpp
Najnowsze komentarze