Według danych MSWiA, w 2008 roku zaszczytne, pierwsze miejsca wśród najczęściej nadawanych dzieciom imion zajęli Julia i Jakub. Niemniej popularne były Wiktoria i Zuzanna oraz Kacper i Mateusz. Pod tym względem zarówno w Gliwicach jak i Zabrzu, rodzice decydując się na wybór imienia, nie odbiegali od ogólnokrajowych tendencji.
W Gliwicach wśród dziewczynek z rocznika 2008 dominowały Oliwie, Wiktorie, Emilie i Maje. W pierwszej piątce imion męskich znalazł się Szymon, Kacper, Michał oraz Mateusz.
W zabrzańskim USC najczęściej na akcie urodzenia pojawiała się Wiktoria, Oliwia, Julia i Natalia a wśród chłopców Jakub, Bartosz, Szymon i Kacper.
Jak podkreślano w gliwickim i zabrzańskim Urzędzie Stanu Cywilnego, dominacja Jakubów i Julii utrzymuje się już od kilku lat.
Jan i Maria wracają do łask
Z urzędowych statystyk wynika, że rodzice coraz częściej nadają swym dzieciom imiona z lat przedwojennych. Stąd obecność Jana, Marii, Zofii czy Róży. Jednak imiona naszych dziadków nie są jeszcze na tyle popularne, by znaleźć się na czele listy najczęściej nadawanych imion.
Jeszcze kilka lat temu dzieci nosiły imiona w dużym stopniu pokrywające się z imionami bohaterów popularnych seriali. Teraz ten trend wyraźnie osłabł. Młodzi rodzice chętnie decydują się na imiona mało popularne, takie jak Anastazja, Judyta, Oktawia, Klara, Nikodem, Jeremiasz czy Jonasz.
Jak dowiedzieliśmy się w gliwickim USC, praktycznie co roku pojawiają się rodzice z fantazją, którym tradycyjne imiona nie wystarczają. W większości przypadków urzędnikom udaje się ich przekonać do zmiany decyzji lub przynajmniej zmiany pisowni. Nie zdarzyło się jeszcze, aby któryś z urzędów musiał odmówić nadania jakiegoś imienia.
Nie znaczy to jednak, że nie zdarzają się imiona nietypowe. Z całą pewnością do miłośników muzyki Michała Wiśniewskiego zaliczają się rodzice Vivienne, a o pracy na wybiegu marzą dla córki rodzice Naomi. Czy w ślady słynnego imiennika Podolskiego pójdzie mały Lukas z Zabrza? Dodajmy do tego Michaelę, Soraję, Vanessę, Vivian czy Jessiki w rozmaitej pisowni a otrzymamy obraz fantazji rodziców.
Pojawienie się w statystykach ?dziwnych? imion wynika także z tego, że wiele z dzieci urodzonych za granicą, na wniosek rodziców rejestrowanych jest w ojczystym kraju ? stąd na przykład obecność Collina, Larsa czy Shauny.
Najnowsze komentarze