GLIWICE. Pomimo ciągłych apeli policji kierowcy wciąż wsiadają za kierownicę ,,po kielichu?, stanowiąc ogromne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. W ciągu dwóch dni policja zatrzymała na gliwickich drogach aż trzech pijanych kierowców.
Do pierwszego niebezpiecznego wypadku z udziałem pijanego kierowcy doszło około godziny 2:20 na ul. Chorzowskiej. Kierujący samochodem 29-letni mieszkaniec Gliwic zjechał na pas przeciwnego ruchu, po czym uderzył w latarnię. Młody mężczyzna doznał bardzo poważnych obrażeń i został przewieziony do szpitala.
Drugi wypadek zdarzył się o godz. 14.50 na ul. Starogliwickiej. 51-letni gliwiczanin tak gwałtownie próbował wyprzedzić jadący przed nim samochód, że przewrócił swój pojazd. Sunący na dachu renault uderzył w prawidłowo jadącego volkswagena Caravelle, kierowanego przez 48-letniego kierowcę. W wypadku tym został ranny kierowca laguny i jego 55-letni pasażer. Mężczyzna miał we krwi 1,2 promila alkoholu.
Kolejny z wypadków wydarzył się w środku nocy. Około godz. 2.40 mieszkańców jednego z domów jednorodzinnych przy ul. Ligockiej obudził silny hałas. Okazało się, że pijany kierowca wjechał w część muru okalającego posesję. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce nie zastali już kierowcy ? uciekł z miejsca wypadku.
Funkcjonariusze szybko ustalili gdzie mieszka mężczyzna i przewieźli go do policyjnego aresztu. Kierowca miał 2,8 promila alkoholu we krwi.
Najnowsze komentarze