To był pierwszy taki sondaż przedwyborczy w Gliwicach. Wyniki nie są zaskoczeniem, chociaż nie brakuje niespodzianek.

W redakcji Gazety Miejskiej i portalu 24gliwice.pl głosy oddało 575 osób. Niekwestionowanym zwycięzcą prawyborów okazał się urzędujący prezydent Zygmunt Frankiewicz. Jednak jeśli wyniki sondażu potwierdziłyby się 16 listopada, to w Gliwicach będziemy mieli drugą turę wyborów prezydenckich.

Biorąc pod uwagę bardzo wyrównany poziom poparcia dla pozostałych konkurentów urzędującego prezydenta, wszyscy mają podobne szanse, by znaleźć się w ewentualnej drugiej turze.

Przez cały tydzień w naszej redakcji można było oddać głos do specjalnej urny wyborczej. Każda z osób biorących udział w sondażu otrzymała kartę do głosowania z nazwiskami kandydatów. Aby uniknąć fałszowania wyników, każda karta wyborcza opatrzona była specjalną pieczęcią przybijaną w chwili wydania karty. Jedna osoba mogła pobrać tylko jedną kartę. Głosowanie było tajne.

Zygmunt Frankiewicz otrzymał 262 głosy, co przełożyło się na ponad 45% poparcie.

To wysoki wynik, choć nieco mniejszy niż w niedawnym sondażu telefonicznym przeprowadzonym przez ogólnopolski ośrodek badań na próbie 500 osób. O ile prezydent balansuje między pierwszą, a drugą turą, wszyscy jego kontrkandydaci na ostatnim etapie kampanii walczą jeszcze o drugie miejsce.
W naszym sondażu zajął je Borys Budka z PO (13,39%) wyprzedzając o dwa punkty procentowe bezpartyjnego Dariusza Jezierskiego (11,13%). Parę głosów mniej zdobył lider SLD Marek Widuch (10,09%) i jedyna kobieta w batalii o prezydenturę – bezpartyjna Małgorzata Tkacz-Janik (9,57%).

Zaskoczeniem może być ostatnie miejsce Jarosława Wieczorka z PiS (8,52%), w większości przedwyborczych sondaży zajmującego drugą lub trzecią lokatę. Warto jednak pamiętać, że różnice poparcia dla kandydatów od drugiego do szóstego miejsca są naprawdę niewielkie.

Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy jeszcze, że w prawyborach oddano 10 głosów nieważnych (1,74% ogółu).

Prawie 600 osób, które zdecydowały się na udział w naszym badaniu to próbka porównywalna z większością badań przygotowywanych przez profesjonalne ośrodki.

Zdajemy sobie jednak sprawę, że i ta forma sondażu nie była pozbawiona wad. Głosować można było tylko w godzinach pracy redakcji między 9 a 16, co mogło faworyzować osoby niepracujące.
Cieszy jednak, że nasza inicjatywa spotkała się z tak dużym zainteresowaniem. Jeśli 16 listopada okaże się, że oficjalne wyniki głosowania nie będą zbytnio odbiegać od tych sondażowych, w przyszłości będziemy powracać do tej formy sprawdzania preferencji wyborczych gliwiczan.

Serdecznie dziękujemy i zachęcamy do udziału w prawdziwych wyborach samorządowych – w niedzielę 16 listopada.

(msz)