W najnowszym numerze tygodnika ?Przekrój? ukazała się całostronicowa reklama Gliwic.
Nasze miasto promuje się jako ?dobre miejsce do życia?. Pojawiają się w niej określenia ?kameralne miasto w aglomecji? (?), ?zasobni obywatele?, ?transeuropejskie autostrady? ?najlepsze życie nocne w regionie?…
.
O fantazji gliwickich urzędników z Markiem Jarzębowskim, naczelnikiem Wydziału Kultury UM rozmawia Nina Drzewiecka.
.
– Kto wpadł na pomysł reklamowania Gliwic w Przekroju?
– My.
.
– My czyli Wydział Kultury? A konkretnie?
– Pomysłodawca nie jest anonimowy. Łukasz Oryszczak jutro będzie w pracy i można z nim będzie porozmawiać.
.
– Co to jest aglomecja?
– Nie ma czegoś takiego, to jest taki bardzo brzydki błąd, który pojawił się w tej reklamie.
.
– Kameralne miasto , najlepsze życie nocne w regionie, znikome bezrobocie itd. w tym stylu. Reklama rządzi się swoimi prawami ale tym razem chyba trochę przesadzono?
– Może. Kameralne ? należy rozumieć tak, że jest to miasto właściwej wielkości. Nie potężne, ale duże z wszelkimi atutami tej wielkości, po prostu w sam raz. Użyte słowo kameralne jest przenośnią. Może brzmi trochę pretensjonalnie?, ale w reklamie to dozwolone, a nawet w rozsądnych proporcjach pożądane.
.
– Najlepsze życie nocne w regionie?
– To zależy co się komu z czym kojarzy.
.
– A z czym się kojarzyło autorowi?
– Można wieczorem usiąść, wypić piwo, zjeść kolację, pogadać ze znajomymi na Rynku…
– Ale nocne życie to raczej kojarzy się z rozrywkami w stylu Crazy Horse czy Moulin Rouge…
– Może kiedyś i takie będą, na razie nie ma. Wszystko przed nami.
.
– Znikome bezrobocie? Kłopoty największych firm takich jak Opel czy Bumar mogą to dość szybko zmienić…
– Dzięki Bogu, nasze kłopoty jak na razie są o takie, malutkie. Nie mówię, że ich nie ma, ale proszę popatrzeć na kłopoty innych. Mamy nadzieję, że nic bardzo złego się nie wydarzy.
.
– Te reklamy to kontynuacja akcji sprzed dwóch lat ?Gliwice nadają ton? i zachęcania do zamieszkania w Gliwicach?
– ??? ? jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Hasło: osiedlaj się w Gliwicach raczej nikogo do niczego nie skłoni. Każdy kto ma dwie szare komórki i szuka miejsca do życia kieruje się chyba głębszą analizą problemu ? ocenia wnikliwiej. Za pomocą reklamy można człowieka skłonić do kupna na przykład niepotrzebnego gadżetu, do zmiany miejsca zamieszkania już raczej niekoniecznie. W takim przypadku można tylko podpowiedzieć.
.
– Dlaczego wybrano Przekrój?
– Bo to pismo, które trafia do specyficznego odbiorcy. Nie kupuje się tego od tak, z rozpędu.
.
– Ile kosztowała?
– Dokładnie nie wiem, gdyż nie ja się tym zajmowałem, ale nie była raczej tania. Myślę, że z 10 tysięcy trzeba było za nią dać.
.
– Czy reklamy naszego miasta zobaczymy jeszcze w innych tygodnikach?
– Oczywiście, że tak. Trzeba spokojnie i wnikliwie przemyśleć za każdym razem za i przeciw, aby ryzyko niewielkiej efektywności było jak najmniejsze, choć nigdy się go nie uniknie całkowicie.
.
Reklama Gliwic w Przekroju znalazła się na liście kandydatów do tytułu „Bubel Tygodnia” nadawanego przez widzów ITV Gliwice. Zobacz również inne zgłoszenia >>
Najnowsze komentarze