Tak jednostronnych derbów Górnego Śląska chyba nikt się nie spodziewał.

W niedzielnym spotkaniu drużyna Piasta Gliwice pewnie pokonała GKS Katowice 3:0, zbliżając się tym samym do awansu do ekstraklasy.

„Piastunki” z impetem rozpoczęły derbowy mecz. W 7 minucie Ruben Jurado najlepiej odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym i pewnym strzałem skierował piłkę do bramki rywala. Do końca pierwszej części meczu Piast kontrolował tempo gry, przeszkadzając katowiczanom w tworzeniu jakichkolwiek sytuacji do wyrównania.

Na początku drugiej połowy, bramkarz Piasta Jakub Szmatuła, doznał groźnie wyglądającej kontuzji. W jego miejsce na boisku pojawił się Dariusz Trela, który umiejętnie zastąpił swojego kolegę z drużyny.

Po drugiej stronie boiska rewelacyjne zawody rozgrywał Wojciech Kędziora. W 52 minucie, po składnej akcji gospodarzy, napastnik Piasta minął bramkarza gości i z 17 metrów wpakował piłkę do pustej bramki.

„2:0? Mało!” – krzyczeli gliwiccy kibice.

Piłkarze Piasta posłuchali i na dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego, Kędziora ustalił wynik na 3:0.

Ostatni mecz, w którym Piast powinien dopełnić formalności, gliwiczanie rozegrają u siebie z Zawiszą Bydgoszcz.

W następną niedzielę, „Piastunkom” do awansu wystarczy remis.