W tym tygodniu na pytania internautów odpowiada prof. Andrzej Karbownik, Rektor Politechniki Śląskiej, wybrany na tę funkcję w 2008 roku. Prof. Karbownik był gościem cyklu ,,Zadaj pytanie”
.
Zasada realizowanego przez Telewizję Gliwice cyklu ?Zadaj pytanie? jest prosta ? gość programu odpowiada na siedem pytań wybranych spośród wszystkich nadesłanych przez internautów.
Na łamach Informatora Rynkowego, który jest partnerem programu, publikujemy wybrane fragmenty rozmowy. Pełna wersja dostępna jest na www.itv.gliwice.pl
.
– Na jakim etapie są prace dotyczące Centrum Nowych Technologii i kiedy można się spodziewać realizacji tej inwestycji?
– Na tzw. liście indykatywnej mamy w tej chwili dwa duże projekty do sfinansowania w najbliższym czasie. To Śląska Biofarma ? projekt, który został już zaakceptowany oraz Centrum Nowych Technologii. Termin złożenia wniosku dla tego drugiego projektu upływa 31 marca. Obecnie jego przygotowywanie znajduje się na końcowym etapie. W wyznaczonym terminie trafi on do ministerstwa i przejdzie całą procedurę. Jeszcze w tym roku powinniśmy dowiedzieć się, czy inwestycja uzyska dofinansowanie i kiedy ewentualnie zostanie podpisana umowa w tej sprawie. Jeśli tak się stanie, realizacja Centrum Nowych Technologii rozpocznie się na wiosnę 2010 roku.
– Jak przedstawia się sprawa Kino-Teatru X ? placówki zasłużonej dla kultury studenckiej i dla miasta, która od wielu już lat nie może doczekać się remontu?
Kino-Teatr X faktycznie jest symbolem działalności kulturalnej na rzecz środowiska studenckiego.
Natomiast problemem jest w tej chwili stan budynku, który przez te wszystkie lata uległ znacznemu zniszczeniu. Aby doprowadzić go do stanu świetności, wymagane są spore nakłady finansowe, którymi uczelnia nie dysponuje. Dotychczas nie mogliśmy ubiegać się o środki pomocowe, gdyż takiego tytułu po prostu nie ma. Najbliższy konkurs, który dotyczy tego rodzaju placówek zostanie ogłoszony za niecałe 2 lata. Projekt modernizacji i remontu Studenckiego Domu Kultury ? bo tak będzie nazywał się Kino-Teatr X, jest już przygotowany. Potrzebne środki to kilkanaście milionów złotych. W stosownym terminie wniosek zostanie złożony.
– Czy w związku z budową przez miasto hali Podium Politechnika Śląska zadba również o wygląd hali MOSiR, by dostosować ją do infrastruktury nowego obiektu.
– Całe otoczenie hali Podium będzie wymagało uporządkowania i pewnego perspektywicznego otwarcia z terenów Politechniki. W tej chwili niewiele jeszcze mogę na ten temat powiedzieć ponieważ ta inwestycja wciąż jest przed nami. Jeżeli hala MOSiR-u ostanie się w tym całym kompleksie, to z całą pewnością trzeba będzie ją zmodernizować – ale jest to jeszcze dość odległa perspektywa.
– Jakie jest Pana stanowisko w sprawie dalszego rozszerzania oferty Politechniki Śląskiej o kierunki ekonomiczne? Czy możliwe byłoby powołanie (wzorem Politechniki Warszawskiej) Wydziału Nauk Ekonomicznych, który mógłby zastąpić istniejący Wydział Organizacji i Zarządzania?
– Wydział Organizacji i Zarządzania istnieje od 12 lat i ma się dobrze. Prowadzimy na nim 5 kierunków studiów i zamierzamy wprowadzać nowe. Nie przymierzamy się do uruchomienia ekonomii ponieważ ten kierunek jest na Akademii Ekonomicznej w Katowicach oraz w GWSP w Gliwicach.
Jak odnosi się Pan do pomysłów, żeby dla ograniczenia kosztów administracyjnych uczelni silniej skoncentrować jej działalność w głównym campusie? Czy możliwe byłoby, na przykład, przeniesienie do Gliwic katowickich wydziałów Transportu oraz Inżynierii Materiałowej i Metalurgii?
Wydziały tzw. katowickie rozwijają się dobrze. Wydział Transportu być może uzyska wkrótce własny budynek. Nie widzę powodu, by przenosić je do Gliwic, tym bardziej, że nie mamy tu budynków, w których można by je ulokować, nie mamy też miejsca na nowe inwestycje w campusie akademickim. Wręcz przeciwnie, nowy kierunek inżynierii biochemicznej chcemy uruchomić w Zabrzu. Tendencja jest więc raczej odwrotna. Zresztą, skoncentrowanie działalności w jednym campusie nie ogranicza kosztów administracyjnych, bo one powstają zupełnie gdzie indziej .
– Czy uczelnia zabiega w jakiś sposób o poprawienie oferty komunikacji miejskiej na terenie miasteczka studenckiego? Co Pan sądzi, na przykład, o pomyśle rozbudowania sieci tramwajowej o odcinek w kierunku Politechniki i hali Podium?
– Jeśli chodzi o ofertę komunikacji miejskiej na terenie miasteczka studenckiego mój pogląd jest jasny. Ten campus nie jest nadmiernie rozbudowany i wewnętrznej komunikacji nie potrzebuje. Budynki są oddalone od siebie o 5 minut spacerem. Cała rozpiętość dzielnicy akademickiej to jest 10 minut marszu. Nie tylko nie zamierzamy rozwijać komunikacji ale dążymy do tego, by usunąć albo przynajmniej ograniczyć ruch miejski na terenie dzielnicy akademickiej. Chcemy zbudować duży parking w obrębie campusu ale poza Wydziałem Górniczym. Miasteczko akademickie znajduje się w samym centrum miasta, blisko dworca kolejowego i z dobrą komunikacją autobusową – nie widzę więc problemu z dotarciem do uczelni. Całe pokolenia studentów chodziły tu piechotą z dworca i nadal będą chodzić.
– Zarzuca się Panu, że niemal zupełnie odszedł Pan od wspierania studenckiej kultury. Czy to prawda, że niektórym organizacjom i klubom studenckim grozi utrata dofinansowania?
– Zadziwia mnie to pytanie. Jego pierwsza część jest niezgodna z prawdą, ponieważ kwota tegorocznej dotacji na działalność organizacji studenckich, w tym tych o charakterze kulturalnym, jest taka sama jak w roku ubiegłym. Trudno więc mówić, że nie wspieramy tej sfery działalności studentów. Nic mi również nie wiadomo na temat utraty dofinansowania przez jakieś organizacje czy kluby. Kto miałby to zrobić? Ja? Nie mam takiego zamiaru.
– Jakie jest Pańskie zdanie w sprawie lustracji środowisk akademickich? Czy nie przeszkadza Panu fakt, że jeden z prorektorów Politechniki Śląskiej przyznał się do świadomej współpracy ze służbami PRL?
– Lustracja jest przeprowadzana w oparciu o obowiązujące akty prawne. Każda osoba mająca status ?pokrzywdzonego? może zajrzeć do swoich akt i sprawdzić kto donosił. I to się dzieje.
Natomiast wspomniany prorektor do współpracy się przyznał. Gdyby tego nie zrobił popełniłby kłamstwo lustracyjne i wtedy byłby problem. Wiedziałem o jego współpracy ale w ogóle mi to nie przeszkadza.
Odpowiedzi wysłuchali Nina Drzewiecka
Jarosław Sołtysek.
Najnowsze komentarze