GLIWICE. Katowice zaadoptowały lwy ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. To te same lwy, którymi chciały zaopiekować się Gliwice. Gdy tylko Gliwice ujawniły swoją chęć opieki nad zwierzęciem, Katowice szybko podpisały z zoo umowę i sprzątnęły lwa sąsiadom sprzed nosa.
Adopcję na odległość praktykuje wiele śląskich miast i instytucji. W zamian za karmę dla wybranego zwierzęcia mogą reklamować się na jego klatce.
Gliwice zainteresowane były lwem bo jest on jednym z symboli tego miasta. W mieście stoją rzeźby lwów czuwających, być może pojawi się też lew śpiący. Teraz miał dojść jeszcze jeden, tym razem żywy, ten ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.
Katowice wyprzedziły jednak Gliwice i zaadoptowały dwa lwy żyjące w zoo.
Rzecznik katowickiego magistratu uzasadnia wybór tym, że lew to przecież król zwierząt, a Katowice to stolica województwa. Jednym słowem, Gliwice mogą zapomnieć o lwie. Pozostaje więc zrezygnować z adopcji lub wybrać inne zwierzę?
Najnowsze komentarze