Wtorkowa relacja 24GLIWICE.pl z konferencji prezydenta wywołała nerwowość w sztabie wyborczym Katarzyny Lisowskiej.
„Wypowiedź obecnego prezydenta jest pełna hipokryzji i obraźliwa dla mnie” – grzmi w oświadczeniu kandydatka do objęcia prezydentury.
„W związku ze zrealizowanym we współpracy przez Gazetę Miejską oraz ITV Gliwice materiałem pt. Z. Frankiewicz apeluje do konkurentów: Miejcie odwagę debatować, uprzejmie proszę o podanie do publicznej wiadomości, że podana wytłuszczonym drukiem wypowiedź obecnego prezydenta Gliwic o treści: 'Większość gliwickich mediów wysłała już ? do wszystkich kandydatów na prezydenta Gliwic ? zaproszenia do debaty ?jeden na jeden? nie jest zgodna z prawdą.
W rzeczywistości, będąc kandydatką na stanowisko prezydenta otrzymałam zaproszenie do tego typu debaty jedynie od Gazety Miejskiej. Nie jest więc prawdą, jakoby „większość” gliwickich mediów zaprosiła „wszystkich kandydatów” na prezydenta do debaty typu „jeden na jeden”.
W świetle powyższego, wypowiedź obecnego prezydenta jest pełna hipokryzji i obraźliwa dla mnie. Apelując o obiektywizm i przestrzeganie zasad etyki dziennikarskiej, proszę Państwa o zamieszczenie w Gazecie Miejskiej mojego wyjaśnienia.
.
Z poważaniem,
Katarzyna Lisowska
KWW Gliwiczanie”
TUTAJ można zobaczyć relację z konferencji.
.
Komentarz
Trudno zrozumieć, co autorka oświadczenia miała na myśli. Czy, to że propozycję wzięcia udziału w debacie dostała na piśmie tylko od Gazety Miejskiej i TV 24gliwice? Czy zmieniałoby to w jakiś sposób fakt, że również na piśmie odmówiła udziału w takiej debacie? Na dodatek bez podania jakiejkolwiek przyczyny.
Nie jest przecież tajemnicą, że od co najmniej kilkunastu dni, wszystkie możliwe redakcje bombardują kandydatów i sztaby wyborcze kolejnymi propozycjami debat. Również tych w formule „jeden na jeden”. Nie zawsze propozycje były składane na piśmie. Nie mogę uwierzyć, żeby wszyscy z wyjątkiem Gazety Miejskiej pomijali Katarzynę Lisowską.
W oświadczeniu Katarzyny Lisowskiej jest też kilka nieścisłości. Materiału nie realizowaliśmy we współpracy z ITV. Chyba, że za współpracę uznać obecność dziennikarzy obu redakcji na tej samej sali.
Całe oświadczenie odnosi się do zacytowanej, rzekomej wypowiedzi prezydenta. Tymczasem taka wypowiedź w ogóle z ust prezydenta nie padła. Wystarczyło obejrzeć uważnie materiał filmowy. Katarzyna Lisowska myli niestety lead redakcyjny z cytatami. Oświadczenie dostaliśmy dość późnym wieczorem, więc może tu tkwi przyczyna…
Zamiast lektury oświadczeń kandydatów, wolelibyśmy zobaczyć ich podczas merytorycznych debat. Szkoda, że jak na razie nie wszyscy są do nich gotowi.
Najnowsze komentarze