Rok temu w głowach gliwickich społeczników narodził się pomysł ozdobienia szarych miejskich murów kolorowym graffiti.
Chciano pokazać, że pod tą nazwą nie kryją się tylko chuligańskie bazgroły i wulgaryzmy, a wręcz przeciwnie może być to sposób na promowanie gliwickich klubów.
Co z tego wyszło? Czy projekt „Pomalujmy Gliwice na Sportowo” był strzałem w dziesiątkę? To oceni już pewnie każdy z mieszkańców po swojemu, warto je jednak najpierw obejrzeć. Idea projektu była taka, by tworzyć graffiti w miejscach, w których wolno to robić i żeby rysunki były estetyczne. Przy okazji zmienić wizerunek kibica w oczach gliwiczan. Efekty tych prac można zobaczyć w Sośnicy, na os. Obrońców Pokoju i dwa na ul. Zubrzyckiego.
Przez rok w Gliwicach powstało więc 5 prac, niewiele licząc, że do akcji przyłączyło się 15 klubów, ale to dopiero początek.
– Projekt na pewno chcemy kontynuować – przekonuje Marek Morawiak jeden z organizatorów zkcji. Kolejna edycja rozpocznie się wiosną przyszłego roku.
Projekt „Pomalujmy Gliwice na sportowo” tworzą wspólnie Stowarzyszenie GTW, Forum Rozwoju Miasta Gliwice we współpracy z klubami i ogniskami sportowymi. Jednym z inicjatorów akcji był Wydział Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
(kk)
Najnowsze komentarze