Contents
Lew Czuwający powrócił na swoje dawne miejsce, przed Willę Caro.
We wtorek symbolicznie uwolniono zwierzę z klatki i ozdobiono niebiesko-czerwonym kotylionem. Rzeźba Theodora Kalide została oczyszczona, zabezpieczona antykorozyjnie i pomalowana.
Kompleksową renowacją Lwa zajęli się fachowcy z Gliwickich Zakładów Urządzeń Technicznych.
Zwierzę zostało odrestaurowane a teren wokół wybrukowany kostką granitową. Przed postumentem postawiono murek odgradzający Lwa od parkujących w pobliżu samochodów.
Lwa zamkniętego w metalowej klatce uroczyście uwolnił prezydent Zygmunt Frankiewicz za pomocą… piły mechanicznej.
Całość prac kosztowała miasto 66 tysięcy złotych.
Rzeźba będzie dobrze widoczna również w nocy, ponieważ zamontowano przy niej oświetlenie. (kk)
Najnowsze komentarze