Zwiedzający mogą już oglądać nowe pomnikowe rośliny, które trafiły do gliwickiej Palmiarni.
Wśród okazów są Black Boy z Australii i ważąca 800 kg oliwka z Włoch. Żeby jednak zobaczyć Black Boya trzeba się pośpieszyć ? udostępniony dla widzów będzie tylko do połowy czerwca.
Nową, ciekawą rośliną jest Xanthorrhoea australis zwana trawą drzewiastą.
– Jest to gatunek charakterystyczny dla krajobrazu południowo ? wschodniej części kontynentu australijskiego. Jako pozostałość po pożarach, które często mają miejsce na sawannach, widoczne są nadpalenia oraz osmolenia na ?kłodzinie?. Pewnie dlatego rośliny przez tubylców nazywane są Black Boys. Roślina wykształca blisko 2 metrowy kwiatostan. Kwiaty są biało ? kremowe, obfite w nektar, dzięki czemu chętnie odwiedzane są przez ptaki. Aborygeni mieszając kwiaty z wodą, wykorzystywali nektar do wyrobu ?słodkich drinków? – wyjaśnia Marek Bytnar, kierownik Palmiarni.
Zwiedzający będą mogli oglądać Black Boya jedynie do połowy czerwca, po tym czasie zostanie on przeniesiony na zaplecze, gdzie będzie przechodził kilkumiesięczną aklimatyzację.
Spośród nowych palm najwyższą jest 6 metrowa Pritchardia pacifica zwana Fiji Fan Palm Tree.
Gatunek ten występuje na wyspach południowo ? zachodniego Pacyfiku. Ta jedna z najładniejszych palm wykształca olbrzymie wachlarzowate, a jednocześnie delikatne liście. U podstawy kłodziny można zaobserwować charakterystyczne zgrubienie. Jest to roślina ciepłolubna i preferująca półcień.
Do pawilonu historycznego trafiły natomiast dekoracyjna Vietchia merrilli o trzech kłodzinach oraz Bismarcka nobilis.
– Ta ostatnia to gatunek występujący w środowisku naturalnym Madagaskaru. Jest jedną z niższych palm. Wykształca krótką, zgrubiałą kłodzinę i duże wachlarzowate liście z lekko niebieskawym nalotem. Mogą one osiągać nawet 3 m średnicy. Należy zwrócić uwagę na bardzo ciekawe, asymetryczne skręcenie blaszki liściowej. W celach dekoracyjnych odpowiednio przycina się ogonki liściowe otaczające kłodzinę, uzyskując w ten sposób dodatkowy efekt ? informuje Marek Bytnar.
Prawdziwym hitem jest jednak pochodząca z południowych Włoch oliwka.
Roślina waży blisko 800 kg, nic więc dziwnego, że umieszczenie jej w pawilonie sprawiło obsłudze niemały kłopot. Oliwka jest gatunkiem niezwykle długowiecznym, ta, którą oglądać można w gliwickiej Palmiarni, ma ok. 200 lat i otoczona troskliwą opieką może cieszyć jeszcze nie jedno pokolenie.
Z pewnością warto więc odwiedzić gliwicką Palmiarnię, nie tylko po to, żeby odpocząć i zrelaksować się ale przede wszystkim, żeby zasmakować egzotyki.
Wszelkie szczegóły na www.palmiarnia.gliwice.pl.
Fot. Marek Bytnar
Najnowsze komentarze