Rzeźba autorstwa Theodora Kalidego od poniedziałku znów zdobi skwer przy katedrze.
Jej rekonstrukcji podjęły się Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych. Koszt doprowadzenia fontanny do pierwotnego stanu to 30 tys. złotych.
Do kradzieży ?Chłopca z łabędziem? doszło w nocy z 26 na 27 maja. Zuchwalstwo wandali spotkało się z powszechnym oburzeniem mieszkańców, o sprawie obszernie informowały media. Prezydent miasta oraz komendant policji wyznaczyli nawet nagrodę za wskazanie sprawców.
Dzięki nagraniom z miejskiego monitoringu po tygodniu udało się odnaleźć złodziei prawie 80 kilogramowej rzeźby z brązu, a także ustalić, gdzie była ona przechowywana. Nikt nie spodziewał się, że odnaleziony ?Chłopiec? będzie w kawałkach.
Niestety, skradzionego odlewu nie udało się uratować z uwagi na poważne uszkodzenia powstałe przy pocięciu go na kawałki. Nowy „chłopiec” jest więc kopią tego zniszczonego przez złodziei.
Nie po raz pierwszy wandale połasili się na gliwicką rzeźbę. W czerwcu pod Urząd Miasta z remontu wróciły fauny, które dziewięć miesięcy wcześniej również zostały uszkodzone podczas próby kradzieży.
Najnowsze komentarze