KNURÓW. Na 47-letnią właścicielkę salonu gier napadł młody mężczyzna. Skradł kobiecie wszystkie pieniądze. Mężczyzna nigdy nie był karany, miał również pracę. Zgubiła go jednak miłość do hazardu…
Historia ta wydarzyła się we wtorkowe popołudnie. Przyczajony w krzakach mężczyzna obserwował wyjście z jednego z salonów usytuowanych w centrum Knurowa. Gdy w drzwiach pojawiła się właścicielka zamykająca lokal, mężczyzna zaatakował.
Napastnik uderzył kobietę, po czym chwycił jej torebkę. Napadnięta próbowała ratować swoją własność, złodziej okazał się jednak silniejszy – wyrwał torebkę z zawartością 6 tys. zł i zbiegł. Kobieta natychmiast powiadomiła policję, była jednak w szoku więc nie umiała podać rysopisu napastnika.
Pomimo wszystkich trudności, po około dwóch dniach policjanci mieli już wytypowanego podejrzanego i zaczęli go obserwować. Podejrzenia okazały się trafne, policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca Knurowa, który przyznał się do popełnienia tego przestępstwa.
Jak się okazało, mężczyzna miał długi, które musiał spłacić. Policjanci odzyskali większą część skradzionych pieniędzy, które zostaną zwrócone okradzionej właścicielce lokalu. Podejrzany objęty dozorem policyjnym oczekuje na proces karny. Grozi mu teraz do 12 lat więzienia.
Najnowsze komentarze