GLIWICE. Pieniądze wydane na budowę kompleksu sportowego przy ul. Jasnej to dobra inwestycja
Orlik cieszy się tak dużym powodzeniem, że aby pograć tam ,,w nogę? trzeba zapisać się na listę oczekujących.
Gliwicki Orlik, wybudowany w ramach rządowego programu ,,Moje boisko – Orlik 2012″ został oddany do użytku w grudniu ubiegłego roku, a jego budowa pochłonęła 4,1 mln złotych.
To dużo pieniędzy, ale ? jak czas pokazał ? opłacało się.
W Gliwicach zainteresowanie Orlikiem, z którego korzystać można bezpłatnie, jest ogromne. W roku szkolnym, od rana do godziny 16.00 na boisku grają uczniowie pobliskich szkół w ramach lekcji wychowania fizycznego. Popołudniami trenują tu grupy zorganizowane.
W wakacje podobnie, Orlik zajęty jest od rana do wieczora: ? Mamy tak dużo chętnych do gry, że musieliśmy wprowadzić listy. Zapisy są zawsze w poniedziałki i zazwyczaj czeka się kilka dni. Staramy się tak to wszystko zorganizować, żeby każdy, kto jest chętny mógł tutaj pograć ? tłumaczą pracownicy doglądający Orlika.
? Każdy, kto się zapisze i zarezerwuje termin, może grać na boisku godzinę, w kolejce czekają bowiem inni chętni. Niestety, często ,,piłkarze? nas oszukują ? żalą się pracownicy.
Jaki znaleźli sposób? Trzy osoby grające w tej samej drużynie rezerwują termin godzina po godzinie. Każdy na swoje nazwisko, potem cała drużyna gra przez 3 godziny. ? To bardzo nieuczciwe, ale skoro się zapisali, to mają prawo grać ? dodają pracownicy.
Z Orlika korzystają młodzi chłopcy, dorośli mężczyźni a także kobiety, które rozgrywają tu mecze piłki nożnej. W czwartki odbywają się treningi footballu amerykańskiego.
Gliwicki obiekt jest o wiele większy od tego, który zakładał program. Zgodnie z wymaganiami rządowego projektu, na cele sportowe należało przeznaczyć teren o powierzchni 4000-5000 m2. W Gliwicach zagospodarowano aż 6000 m2. Oprócz grania ,,w nogę? kompleks przy ul. Jasnej umożliwia także grę w siatkówkę, koszykówkę oraz korzystanie z tartanowej bieżni.
O obiekcie tym Marcin Rosół, szef kancelarii ministra sportu Mirosława Drzewieckiego powiedział, że to jeden z ładniejszych Orlików w Polsce.
Rządowe boiska jak grzyby po deszczu powstają w całym województwie śląskim. Do tej pory do użytku oddano ich 35. Jeszcze w tym roku przybędzie kolejnych 52. Pod koniec czerwca rozpoczęła się budowa Orlika w sąsiednich Sośnicowicach, a na świetny pomysł, jak maksymalnie wykorzystać powstały już obiekt, wpadły władze Knurowa – tam boisko zimą zamieni się w lodowisko.
Wybudowanie jednego Orlika to średnio koszt od miliona do dwóch milionów złotych.
Katarzyna Klimek
Najnowsze komentarze