48 godzin. Z takim wyprzedzeniem osoba niepełnosprawna musi powiadomić pracowników kolei, jeśli chce skorzystać z ich pomocy.
O bulwersującym rozporządzeniu wywieszonym w hali gliwickiego dworca poinformował naszą redakcję jeden z Czytelników.
Czy osoba na wózku, która nagle będzie musiała pojechać pociągiem może liczyć na szybką pomoc pracowników kolei przy wejściu na peron lub do pociągu? Okazuje się, że niekoniecznie ? rozporządzenie o warunkach pomocy dla niepełnosprawnych stawia dość rygorystyczne warunki.
Do naszej redakcji trafiło rozporządzenie wydane przez Sekcję Eksploatacji PKP w Gliwicach. Kontrowersje budzi punkt 1 pisma ? ?Osoba wymagająca pomocy przy wsiadaniu, wysiadaniu lub przesiadaniu się do lub z pociągu powiadamia, na co najmniej 48 godzin przed planowanym wyjazdem dyspozytora?. Skąd taki zapas czasu?
Czy naprawdę potrzeba aż dwóch dób by zorganizować pomoc dla niepełnosprawnych?
Jak powiedział nam Daniel Dygudaj z PKP, ogłoszenie zgodne jest z dyrektywą Wspólnoty Europejskiej. Sprawdziliśmy ? faktycznie, Rozporządzenie (WE) NR 1371 / 2007 Parlamentu Europejskiego z dnia 23 października 2007 dotyczące praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym potwierdza jego słowa.
Co jednak w przypadku, gdy niepełnosprawny z Gliwic dowie się dzisiaj, że musi jutro w nagłej sprawie jechać do Katowic? Nie spełni pierwszego wymogu. Załóżmy, że powiadomi PKP o zamiarze podróży na ?zaledwie? 24 godziny przed wyjazdem. Czy wciąż może liczyć na pomoc z ich strony?
? Trudno jednoznacznie określić. Z mojej strony mogę tylko powiedzieć, że nie spotkałem się z przypadkiem, gdy osobie o ograniczonej sprawności ruchowej nie udzielono pomocy na dworcu w Gliwicach. Być może powinniśmy na tym rozporządzeniu zamieścić kolejny punkt, że w przypadku, gdy nie zostaniemy powiadomieni na 48 godzin przed podróżą, to i tak dołożymy wszelkich starań by pomóc. Należy też dodać, że najczęściej takie osoby podróżują w towarzystwie opiekuna i nasza pomoc nie jest konieczna ? kontynuuje Dygudaj i obiecuje dopisać ten punkt.
.
Co na to organizacje zajmujące się udzielaniem pomocy niepełnosprawnym?
? Mówiąc szczerze, w przypadku przejazdów na długich trasach, rozporządzenie nie wywołuje mojego oburzenia, ponieważ linie lotnicze asekurują się podobnie. Jeśli chodzi o trasy krótkie np. codzienne dojazdy osób niepełnosprawnych na uczelnie, to byłoby to absurdalne draństwo i uprzykrzanie życia ? twierdzi Janina Stoksik, prezes zarządu Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych w Gliwicach.
Zazwyczaj osoba na wózku inwalidzkim porusza się w asyście członka rodziny lub kogoś bliskiego. Jednak nawet wtedy, ?wniesienie? osoby na wózku po schodach na peron stanowi nie lada wyzwanie. Na zmianę sytuacji niepełnosprawni będą musieli poczekać jeszcze parę lat ? w 2011 rozpocznie się remont dworca PKP w Gliwicach. Obiekt ma zostać odnowiony i dostosowany do potrzeb inwalidów. Zakończenie prac budowlanych planowane jest na rok 2013. Kosz inwestycji wyniesie około 30 milionów zł ? pieniądze będą pochodzić z budżetu państwa oraz środków własnych PKP S.A. Być może wtedy niepełnosprawni będą mogli podróżować z godnością. Do tego czasu zdani są na łaskę lub niełaskę Polskich Kolei Państwowych.
Najnowsze komentarze