Wczoraj w godzinach nocnych w magazynie usytuowanym przy ul. Toszeckiej wybuchł groźny pożar.
Akcja gaśnicza trwała do 3 nad ranem. Na szczęście nie było ofiar w ludziach. Budynek był opuszczony.
Z ogniem przez ponad 4, 5 godziny walczyło 9 jednostek straży pożarnej i 31 strażaków.
Zgłoszenie o płonącym budynku odebrano o 22.32. Magazyn przy ul. Toszeckiej 60/K to jednopiętrowy budynek o konstrukcji stalowej. Od dłuższego czasu był nieużytkowany. Kiedyś należał do firmy budowlanej.
– Po przyjeździe strażaków cały obiekt objęty był już ogniem – mówi mł. brygadier Dariusz Mrówka, rzecznik gliwickiej Państwowej Straży Pożarnej. Ze względu na spore rozmiary tego magazynu (długość 30 metrów, szerokość 7 metrów i wysokość 6 metrów) konieczne było zaangażowanie dużych sił i środków. Stąd wsparcie 2 jednostek z Zabrza i 1 z Rudy Śląskiej. Dodatkowo, w czasie prowadzenia akcji gaśniczej okazało się, że w pobliżu nie ma żadnego sprawnego hydrantu. Znaleziono go dopiero w odległości 300 metrów od miejsca zdarzenia. Cała akcja zakończyła się o 3 nad ranem.
.
W tej chwili trwa policyjne dochodzenie, które ma na celu zarówno ustalenie przyczyn pożaru, jak i właściciela obiektu. Teren, na którym znajdował się magazyn był bowiem otwarty, niestrzeżony i niezabezpieczony.
Nina Drzewiecka
fot. Marek Berezowski
Najnowsze komentarze