Prezydenci m.in. Gliwic i Zabrza przestaną pobierać około 2,5 tys. zł wynagrodzenia za zasiadanie w zarządzie KZK GOP.
Niekorzystną, dla włodarzy śląskich miast, decyzję podjął Sąd Administracyjny w Gliwicach.
- Prezydenci m.in. Gliwic i Zabrza przestaną pobierać około 2,5 tys. zł wynagrodzenia za zasiadanie w zarządzie KZK GOP.
- Prawnicy wojewody wykazywali, że prezydenci nie są zatrudnieni w strukturach KZK GOP na etacie, w związku z czym, nie przysługuje im prawo do wynagrodzenia.
- Choć od ostatniej, marcowej podwyżki cen biletów minęło dopiero sześć miesięcy, w KZK GOP nie wykluczają kolejnej ? na wiosnę przyszłego roku.
Awanturę wokół diet dla członków zarządu wywołał wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, który zaskarżył uchwały KZK GOP, na mocy których, prezydentom przyznawano wynagrodzenie.
Prawnicy wojewody wykazywali, że prezydenci nie są zatrudnieni w strukturach KZK GOP na etacie, w związku z czym, nie przysługuje im prawo do wynagrodzenia.
Oprócz Zygmunta Frankiewicza i Małgorzaty Mańki-Szulik, w zarządzie związku zasiadają także włodarze Katowic, Bytomia, Sosnowca oraz Knurowa. Od orzeczenia Sądu Administracyjnego w Gliwicach, w imieniu prezydentów odwołał się KZK GOP. Bez efektu ? na początku września decyzję gliwickiego sądu podtrzymał Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie. W związku nie kryją zaskoczenia takim obrotem spraw.
– Jeśli chodzi o zapisy prawne, to tak naprawdę nie zmieniło się nic. Zmieniła się jedynie interpretacja tego prawa. Przepisy pochodzą jeszcze z czasów, gdy prezydenci wybierani byli z grona radnych, czyli sprzed kilkunastu lat ? tłumaczy Anna Koteras, rzecznik prasowy KZK GOP.
Jak dodaje rzecznik związku, na czas podjęcia przed sąd ostatecznej decyzji, członkom zarządu KZK GOP wstrzymano pensje. W strukturach KZK GOP, oprócz prezydentów zasiadają także radni (w przypadku Gliwic Jan Wiśniewski) wchodzący w skład zgromadzenia. Oni również pobierali wynagrodzenie, które od września utracą.
Dla KZK GOP to całkiem spore oszczędności ? około 200 tys. zł rocznie.
Bardziej niż zawiłe kwestie prawne, pasażerów z pewnością zainteresują ewentualne podwyżki cen biletów. W styczniu związek nieśmiało zasygnalizował, że niewielki wzrost opłat za korzystanie z komunikacji miejskiej będzie miał miejsce co roku.
Choć od ostatniej, marcowej podwyżki cen biletów minęło dopiero sześć miesięcy, w KZK GOP nie wykluczają kolejnej ? na wiosnę przyszłego roku.
– Trudno w tej chwili jednoznacznie się określić. Obecnie wciąż trwają prace na budżetem na przyszły rok ? informuje nas Anna Koteras.
(mpp)

Najnowsze komentarze