GLIWICE. Niedokończony biurowiec przy ulicy Zwycięstwa nie ma szczęścia do inwestorów. PKN Orlen, mimo kilku podejść, nie mógł pozbyć się nieruchomości. Ostatni przetarg, z września ubiegłego roku przyniósł wprawdzie rozstrzygnięcie, jednak do tej pory zakup nie został sfinalizowany i nieruchomość nie przeszła w ręce nowego właściciela.
W Biurze Prasowym Orlenu zapewniają, że tym razem transakcja zostanie zamknięta. Dokumenty lada dzień mają trafić do biura notarialnego.
W 2004 roku Orlen przejął budynek od prywatnego właściciela. W planach, w biurowcu miała powstać regionalna siedziba koncernu na południową Polskę. Z tego projektu jednak zrezygnowano. Po dwóch latach zastanawiania się co zrobić z kupioną za ciężkie pieniądze nieruchomością, Orlen zdecydował się poszukać chętnego na jej kupno. Budynek trzeba było jednak od nowa wycenić i rozpisać przetarg. Niestety, nie znaleziono chętnego do kupna ?szkieletora?.
Kolejny przetarg na sprzedaż budynku przy ul. Zwycięstwa ogłoszono w lutym 2008 roku. Cenę wywoławczą ustalono na poziomie 6,5 mln złotych.
Chęć nabycia niedokończonego gmaszyska wyraziło podobno kilku nabywców. Wszyscy spełnili wymogi formalne i przeszli do drugiego etapu czyli negocjacji.
Rozstrzygnięcie zapadło na przełomie 3 i 4 kwartału 2008 roku. W październiku Orlen obiecał nam, że ujawni dane nowego nabywcy natychmiast po podpisaniu aktu notarialnego, co miało nastąpić dosłownie na dniach. Niestety, do sfinalizowania transakcji nie doszło.
Jak dowiedzieliśmy się w Biurze Prasowym PKN Orlen, sprawa sprzedaży faktycznie bardzo mocno się przeciągnęła. Mimo iż od zakończenia procedury przetargowej upłynęło dobrych kilka miesięcy, aktu notarialnego wciąż nie podpisano.
Podobno na przeszkodzie w ich podpisaniu stanął światowy kryzys i zaostrzone procedury udzielania kredytów. A właśnie środki z kredytu bankowego nowy właściciel chciał wykorzystać na zakup nieruchomości.
Obecnie wszystkie sprawy znajdują się już na finiszu. Ze względu na zmiany w przepisach podatkowych, należało jeszcze skorygować zapisy umowy notarialnej. Teraz nową umowę przekazano kontrahentowi do akceptacji. Kto został nowym właścicielem budynku i jakie ma plany odnośnie jego wykorzystania, dowiemy się prawdopodobnie w kwietniu.
Najnowsze komentarze