Nie będzie przesłuchiwania prezydentów, członków KZK GOP, oględzin ani analizy dokumentacji fotograficznej linii tramwajowej.
Domagała się tego grupa mieszkańców, która skarży do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego uchwałę podjętą w maju ub. roku przez KZK GOP.
Przypomnijmy, że dotyczyła ona zastąpienia w Gliwicach komunikacji tramwajowej ? autobusową.
Czy KZK GOP mógł podjąć taką decyzję Sąd orzeknie 31 maja.
Zobacz: Sąd oddalił skargę na uchwałę KZK GOP
Najpierw do KZK GOP z wnioskiem o wstrzymanie wykonania uchwały podjętej w maju zwrócił się jeden z mieszkańców Gliwic. Kiedy otrzymał odpowiedź odmowną, uchwałę zaskarżył do Sądu Administracyjnego gliwicki OKOTiPKM (Obywatelski Komitet Obrony Tramwajów i Promocji Komunikacji Miejskiej), znany m.in. z akcji referendalnej w obronie tramwajów.
Wojewódzki Sąd Administracyjny, w styczniu tego roku, odmówił wstrzymania wykonania zaskarżonej uchwały ?z braku wykazania przez stronę skarżącą przesłanek uzasadniających podjęcie takiego postępowania?.
Wtedy strona skarżąca, którą reprezentował Jarosław Zięba, nadesłała pismo procesowe, w którym ponownie wnosiła o wstrzymanie wykonania uchwały, jako argument podając planowany demontaż linii tramwajowej, co ?spowoduje nieodwracalne skutki?. Domagano się również przeprowadzenia postępowania dowodowego w postaci przesłuchania 8 osób, w tym kilku prezydentów, sporządzenia dokumentacji fotograficznej i filmowej stanu linii oraz przeprowadzenia oględzin polegających na uruchomieniu jednorazowego przejazdu tramwaju na tej linii.
– Obowiązkiem Związku jest prawidłowe i zgodne z interesem społecznym organizowanie lokalnego transportu zbiorowego ? mówił Jarosław Zięba. W Gliwicach odbywał się on zawsze za pomocą dwóch środków transportu: tramwaju i autobusu. To, że prezydent Gliwic domagał się likwidacji tramwaju nie oznacza, że KZK GOP musiał się na to godzić. Zaskarżona uchwała narusza interes prawny mieszkańców Gliwic, który przejawia się w ich uprawnieniu do dysponowania sprawnie funkcjonującą siecią komunikacji miejskiej zarówno autobusowej jak i tramwajowej.
– Wnoszę o oddalenie skargi w całości ? odpowiadał w sądzie Jędrzej Klatka, radca prawny z KZK GOP. Jarosław Zięba działa w imieniu grupy mieszkańców Gliwic, zatem jest pewnym nadużyciem twierdzenie z jego strony, jakoby reprezentował ogół mieszkańców Gliwic. Ponadto skarżący tak naprawdę nie doznał żadnego uszczerbku w swoich interesach, ponieważ dalej ma możliwość korzystania z komunikacji na tej samej trasie i na tych samych przystankach. Tramwaj nie został zlikwidowany lecz zastąpiony przez autobus.
Ostatecznie Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił wniosek strony skarżącej o przeprowadzenie postępowania dowodowego, wyjaśniając, że jest ono niedopuszczalne.
– Sąd Administracyjny jest sądem kasacyjnym, dokonuje kontroli funkcjonowania administracji publicznej pod względem zgodności z prawem ? tłumaczył sędzia Leszek Kiermaszek. – Przepisy umożliwiają sądowi przeprowadzenie dowodu tylko wyjątkowo i tylko z dokumentów.
Sąd zobowiązał KZK GOP do uzupełnienia akt administracyjnych i przedłożenia protokołu z posiedzenia Zarządu z maja 2009 roku oraz innych materiałów stanowiących podstawę do podjęcia zaskarżonej uchwały.
Wyrok w tej sprawie zapadnie 31 maja.
Najnowsze komentarze