GLIWICE. Sposób na zagraniczną walutę i na tankowanie samochodu – to nowe metody, jakimi posługują się oszuści.
Ich ofiarą padają zazwyczaj starsi ludzie. Policja przestrzega: Pamiętajmy! oszuści codziennie są w ,,pracy”.
W czwartek, około godz. 16:00, w centrum Gliwic, dwaj mężczyźni zaczepili 81-letniego przechodnia. Z udawanym lub prawdziwym wschodnim akcentem poprosili mężczyznę o pomoc.
Tłumaczyli, że mieli wypadek i muszą szybko zapłacić za naprawę auta, dlatego poprosili o pożyczkę.
Pod zastaw zostawili wypchaną węgierskimi forintami oraz rublami saszetkę.
Mężczyzna chcąc pomóc ?braciom Słowianom? zaprosił ich do mieszkania i wręczył oszczędności w wysokości 20 tys. zł.
Starszy pan mężczyzn już nie zobaczył a w saszetce oprócz paru banknotów były pocięte gazety.
Innym sposobem na dokonywanie oszustwa, który pojawił się w naszym rejonie jest pomoc obcokrajowcom w zatankowaniu auta.
– Policja otrzymała sygnał w tej sprawie. Przestrzegamy, przed przystępowaniem do okazyjnych transakcji ze znajdującymi się w potrzebie kierowcami zza zachodniej granicy – informuje Marek Słomski z gliwickiej KMP.
Oszuści poruszający się luksusowym samochodem, stoją na poboczu drogi lub ulicy, próbując zatrzymać przejeżdżające auta.
Gdy któreś się zatrzyma, mężczyzna pyta po niemiecku lub angielsku czy mówimy w którymś z tych języków. Następnie przedstawia się, wręcza wizytówkę i pyta o najbliższą stację benzynową.
Tłumaczy, że ma uszkodzoną kartę bankomatową i potrzebuje gotówki. Wtedy pojawia się propozycja ?okazyjnej? wymiany gotówki na ?złoty sygnet?, biżuterię bądź inny dowolny cenny przedmiot…
Najnowsze komentarze