W Bielsku się dało. A jak będzie w Gliwicach?

Odkrycia archeologiczne mają to do siebie, że są posłańcami z przeszłości, bo wtedy właśnie zaczynają ?mówić kamienie?.

Odkopany podczas prac remontowych relikt dawnych Gliwic ? podwaliny Białej Bramy zwanej inaczej Bramą Bytomską stał się powodem ogromnego zainteresowania gliwiczan. Zakopią ten zabytek czy nie zakopią ? trwają dywagacje w gronie rodzinno-koleżeńskim.

Marian Jabłoński 2015

Tu warto przypomnieć że na drugim końcu dawnej owalnicy Gliwic stoi już nieudana replika drugiej gliwickiej bramy ? tzw. Bramy Czarnej czyli Raciborskiej. Zgodnie z nazwami, przez te bramy prowadzona była komunikacja w owych kierunkach. Ale nie zakopano jej po odkryciu ruin, tylko pokazano światu.

Z tego też powodu powinno się pokazać światu też tę drugą bramę. Ale ? niewiele brakowało by wykonawcy remontu udało się ukryć zabytek. Dlaczego? Bo prace archeologów mogą skutecznie opóźnić oddanie wyremontowanej uliczki do użytku.

Pierwsze fragmenty fundamentów Białej Bramy odkopano dwa tygodnie temu, po czym pośpiesznie zakopano. Nie wierzycie? Popatrzcie na zdjęcia z poniedziałku 18 maja.

Dopiero potem, po szumie medialnym archeolodzy mogli się dobrać do tych wiekowych kamieni.
Podobne fundamenty odkopano niedawno na rynku w Bielsku- Białej. Ale nie zakopano ich pośpiesznie tylko przeznaczono do promowania historii Bielska. Całość zamknięto w przeźroczystej kapsule o wymiarach ok. 10 x 10 m i zamontowano klimatyzację by szyby nie były zaparowane. I zabytek działa. Wszyscy turyści odwiedzający to miasto zaglądają tam z ciekawością. Można? Można.

Ciekawostką tego miejsca jest też 200-letnia figura św. Nepomucena stojąca obecnie przed kościółkiem ?ormiańskim? przy ul Mikołowskiej. Św Nepomucen stawiany był zawsze przy bramach miejskich stojących przy rzekach i strumieniach. A Biała Brama stała tuż nad korytem Ostropki, więc święty miał pełne prawo tam właśnie stać i bronić miasta przed powodzią. Figura stała wówczas przy moście św. Jana nad Ostropką, który istniał kiedyś u wylotu ul. Basztowej. Jej autorem jest rzeźbiarz opawski Johannes Nitsche (autor min. rzeźby Neptuna z Rynku). Zerwanie mostu i liczne powodzie bezustannie zagrażały figurze, więc przyśpieszono miejskie decyzje o jej przeniesieniu, tym bardziej, że rok 1927 przyniósł zakończenie prac przy zakrywaniu Ostropki pod jezdnią ul. Dworcowej. Most św. Jana okazał się już zbędny, a więc i figura św. Nepomucena mogła zmienić miejsce.

Odkrycie lokalizacji Białej Bramy powinno być też przyczyną zamiany nazw ulic Basztowej na ul Białej Bramy i odwrotnie.
A gdyby tak zamknąć dla ruchu samochodowego całą starówkę, odkopać powtórnie wszystko co na niej zakopano, zamknąć znaleziska w szklanych skorupach i pokazać turystom? Może wrócą na powrót do tego starego i ciekawego miasta?