– Moja pierwsza reakcja na wiadomość o katastrofie prezydenckiego samolotu to niedowierzanie i pytanie: czy to dzieje się naprawdę.
Przepraszam, ale dość trudno mi o tym mówić ? takimi refleksjami dzielił się poseł PO z Gliwic, Jan Kaźmierczak na spotkaniu z dziennikarzami.
Polityk nie ukrywał, że bardzo emocjonalnie przeżywa to, co się w ostatnich dniach wydarzyło.
Kaźmierczak już od dłuższego czasu, w okresie poświątecznym, zaprasza dziennikarzy do swojego biura aby omówić najważniejsze sejmowe wydarzenia i odpowiadać na ich pytania.
O polityce, która już nie powinna być taka sama
Czy tragiczne wydarzenia z ostatnich dni mogą w jakiś sposób wpłynąć na złagodzenie politycznych obyczajów? Mam nadzieję, że tak.
Dobrym przykładem mogą być relacje polsko-rosyjskie z ostatnich dni i godzin. Jestem pod głębokim wrażeniem tego, jak w tej chwili zachowują się Rosjanie, i to zarówno przedstawiciele najwyższych władz, jak i zwykli ludzie.
I choć to może dziwnie zabrzmi, taka tragedia być może przyczyni się do tego, że relacje polsko-rosyjskie się poprawią.
Jestem optymistą i wierzę, że powinno to również odcisnąć piętno na naszych relacjach wewnętrznych. Pytanie brzmi, na ile wszyscy z nas będą mieli dobrą pamięć. Bo najczęściej jest tak, że wszyscy są poruszeni, reagują bardzo emocjonalnie, a później to niestety, bardzo szybko mija.
Dwa koła, dwa głosy?
Nowe, środowiskowe koło Platformy Obywatelskiej skupia głównie przedstawicieli Politechniki Śląskiej. Sytuacja, w której w gliwickiej Radzie Miejskiej nie ma obecnie żadnego przedstawiciela tej Uczelni jest kuriozalna. Naszym zamiarem jest znalezienie dobrych kandydatów do władz samorządowych. I zapewniam, że bardzo starannie ich dobierzemy. Moim zdaniem, tworzenie struktur partii na tym najniższym poziomie nie polega na zdobyciu odpowiedniej liczby ludzi, którzy będą opłacali składki i podpisywali listy na zebraniach (?)
Czy nowe koło będzie mówiło jednym głosem z tym już istniejącym?
W Platformie Obywatelskiej różnica poglądów nie powoduje natychmiastowego usunięcia ze sceny politycznej osoby mającej odmienne zdanie (śmiech dziennikarzy).
Uważam, że jeżeli zdarzają się niezgodności to jest dobrze, bo nikt nie ma monopolu na rację. A jeżeli ktoś chce i potrafi wyartykułować zdanie odmienne od tego, które już ktoś sformułował, to może to być tylko z korzyścią.
Czy prezydent Frankiewicz jest potrzebny Platformie Obywatelskiej?
Najprościej byłoby odpowiedzieć, że nie wiem. Natomiast pytanie o ludzi niezastąpionych, akurat dziś lub w ciągu ostatnich dni rodzi także pewne odniesienia.
Znam Zygmunta Frankiewicza od dawna. Uważam, że jest bardzo doświadczony w działalności samorządowej, co zresztą potwierdzają wyniki wyborów. Natomiast ludzi niezastąpionych nie ma.
Pierwszy wymóg w polityce to skuteczność. Państwo mogą mnie wyśmiać, ale ja wierzę w to, że PO jest strukturą demokratyczną i decyzje, które zostaną wkrótce podjęte dadzą największe szanse na osiągnięcie sukcesu wyborczego.
Najnowsze komentarze