„Nie jest Pan jedynym politykiem, jakiego znam, który dla doraźnego efektu zrobi i powie wszystko, by zyskać poklask tłumu. (…) Tak właśnie odbieram Pana cyniczny i obraźliwy list otwarty” – pisze Prezydent Gliwic w odpowiedzi na list otwarty przewodniczącego Rady Powiatowej SLD w Gliwicach Marka Widucha.
.
Wygląda na to, że ostatnio zapanowała moda na pisanie otwartych listów, które kierują do siebie gliwiccy politycy.
Parę tygodni temu publikowaliśmy na 24gliwice.pl list otwarty radnego Młodzieżowej Rady Miasta, potem odpowiedź Katarzyny Lisowskiej.
Kilka dni później trafił do nas list otwarty jednego z radnych, w ostatni weekend listy otwarte zaczęli pisać również mieszkańcy.
Co łączy te wszystkie listy? Oczywiście tramwaje i referendum.
Biorąc pod uwagę duże prawdopodobieństwo, że jesień w gliwickiej polityce spokojna nie będzie – możemy oczekiwać, że powstaną kolejne listy, odpowiedzi i odpowiedzi na odpowiedzi.
Czytelnikom obiecujemy publikować te najciekawsze.
* * *
Tym razem prezentujemy treść korespondencji między przewodniczącym Rady Powiatowej SLD, byłym posłem Markiem Widuchem a prezydentem Zygmuntem Frankiewiczem.
Gliwice, dnia 1 września 2009 r.
List otwarty do Prezydenta Miasta Gliwice
Zygmunta Frankiewicza
.
Szanowny Panie,
.
Po raz kolejny obserwujemy brak szacunku z Pana strony w stosunku do mieszkańców naszego miasta. Z ubolewaniem zauważamy, że zdanie gliwiczan nic dla Pana nie znaczy i ma to odzwierciedlenie w wielu podejmowanych przez Pana działaniach.
Od połowy sierpnia wiadomo, iż w Gliwicach odbędzie się referendum mające na celu odwołanie Pana z funkcji Prezydenta. Jednym z głównych powodów społecznie zainicjowanej akcji referendalnej była Pana decyzja o zawieszeniu funkcjonowania linii tramwajowych
w Gliwicach i zastąpieniu jej komunikacja autobusową. Ilość zebranych podpisów pod wnioskiem referendalnym znacznie przekroczyła wymaganą liczbę podpisów do jego przeprowadzenia. Cały czas wierzyliśmy, iż głos tak dużej liczby obywateli naszego miasta wpłynie na wycofanie się przez Pana z podjętej decyzji w sprawie komunikacji tramwajowej
w Gliwicach przynajmniej do czasu rozstrzygnięcia referendum. Referendum, które
odpowie na pytanie czy jest akceptacja społeczna dla podejmowanych przez Pana decyzji.
Postawa Pana jest dla nas tym bardziej niezrozumiała, iż wielokrotnie podkreślał Pan,
iż jest zwolennikiem i obrońcą demokracji. Jedną z jej form jest właśnie referendum, czyli możliwość wyrażania opinii w ważnych kwestiach przez wszystkich mieszkańców miasta.
Pana postępowanie w sprawie likwidacji linii tramwajowych jest niestety zaprzeczeniem idei demokracji i ignorowaniem głosów gliwiczan.
W związku z powyższym domagamy się wycofania z podjętej decyzji, o zastąpieniu komunikacji tramwajowej autobusami, do czasu rozstrzygnięcia Pana przyszłości w referendum.
.
W imieniu Zarządu Powiatowego
Sojuszu Lewicy Demokratycznej
.
Marek Widuch
Przewodniczący
…tydzień później Prezydent odpowiada:
Pan Marek Widuch
Przewodniczący Rady Powiatowej SLD
w Gliwicach
.
Szanowny Panie Przewodniczący!
.
Zgłaszając pomysł zastąpienia gliwickiej linii tramwajowej autobusami, zdawałem sobie sprawę, że szereg merytorycznych argumentów, jakie za tym przemawiają, napotka na barierę emocji i sentymentów. Od samego początku było dla mnie jasne, że będzie to decyzja niepopularna. Pragnę jednoznacznie podkreślić, że podejmując ją, byłem z jednej strony w pełni przekonany o tym, że jest racjonalna, z drugiej spodziewałem się, że zostanie ona instrumentalnie wykorzystana przez moich oponentów. Nigdy nie byłem populistą i nie cofałem się przed niepopularnymi, ale z mojego punktu widzenia, potrzebnymi dla dobra miasta decyzjami.
.
Nie dziwi mnie natomiast, że jest to, jak Pan sam przyznaje, dla Pana niezrozumiałe. Nie jest Pan jedynym politykiem, jakiego znam, który dla doraźnego efektu zrobi i powie wszystko, by zyskać poklask tłumu. Był Pan w końcu posłem SLD w czasach, gdy Leszek Miller niweczył niepopularne reformy gabinetu Jerzego Buzka. Tak właśnie odbieram Pana cyniczny i obraźliwy list otwarty.
.
Jak już zapewniłem powyżej, nic nie przemawia za wycofaniem się z podjętej przeze mnie decyzji. Fakt, że wnosi Pan o to 1 września ? kiedy końca dobiegły długie i pracowite przygotowania do sprawnego przeprowadzenia zmiany ? jednoznacznie dowodzi, że wcale Pan tego nie oczekuje.
.
Na zakończenie mam do Pana jednak jedno pytanie. Od kiedy komunikacja tramwajowa stała się tak bliska Pana sercu? Nie przypominam sobie, by w czasach, gdy zasiadał Pan w parlamencie jako członek partii rządzącej, interesował się Pan katastrofalną kondycją Tramwajów Śląskich, znajdujących się wtedy pod kontrolą Ministerstwa Skarbu. Nie są mi znane żadne Pańskie interpelacje czy wypowiedzi na sesjach plenarnych z tego okresu. Jeśli jestem w błędzie, z pewnością łatwo mnie Pan z niego wyprowadzi, przedstawiając stosowne dokumenty. Do tego czasu pozwoli Pan, że będę traktował list z 1 września jako przejaw doraźnej walki politycznej, a nie troski o gliwiczan korzystających codziennie z komunikacji miejskiej.
.
Z poważaniem
Zygmunt Frankiewicz
Najnowsze komentarze