Gliwiccy policjanci zatrzymali kobietę, która chwilę wcześniej potrąciła sarnę na ulicy Strzelców Bytomskich. W trakcie kontroli okazało się, że 22-latka prowadziła samochód bez uprawnień i pod wpływem alkoholu. O jej dalszym losie zadecyduje sąd.
Do zdarzenia doszło w nocy, około godziny 3:00 na ulicy Strzelców Bytomskich. Mundurowi otrzymali informację, o potrąconej sarnie leżącej na jezdni. Z uwagi na fakt, że sarna mogła stwarzać zagrożenie dla przejeżdżających samochodów, policjanci podjęli decyzję o usunięciu jej z jezdni.
Po zakończeniu czynności związanych z usunięciem martwej sarny stróże prawa spostrzegli na poboczu samochód osobowy marki Skoda. Ze względu na wczesną porę, jak również zalesiony teren policjanci postanowili sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje ich pomocy. Mundurowi po zbliżeniu się do pojazdu zauważyli, iż posiada on uszkodzenia, które mogą być wynikiem potrącenia sarny.
W samochodzie znajdowała się kobieta, która przyznała, iż potrąciła zwierzę.
Policjanci w związku z zaistniałą kolizją wylegitymowali ją. Podczas sprawdzania w policyjnych systemach okazało się, że 22-latka w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. W trakcie sprawdzania trzeźwości Alkomat wykazał 0,3 promila alkoholu w jej organizmie. 22-letnia gliwiczanka, za kierowanie bez uprawnień oraz po użyciu alkoholu, odpowie przed sądem.
Od 1 stycznia 2022 roku kierowanie samochodem lub motocyklem bez wymaganych uprawnień jest karane przez sąd, a nie w postępowaniu mandatowym. Tylko za to wykroczenie minimalna grzywna wynosi 1500 zł, a maksymalna aż 30 000.
Przypominamy – że najczęściej do kolizji z udziałem dzikich zwierząt dochodzi wiosną- w kwietniu i maju, a także jesienią. Prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, obowiązany jest, w miarę możliwości, do zapewnienia mu stosownej pomocy lub zawiadomienia właściwych służb. Osoba, która tego nie uczyni i odjedzie, popełnia wykroczenie.
KMP Gliwice