Miasto ogłosiło kwoty dofinansowania dla klubów sportowych. Tradycyjnie najwięcej otrzyma Piast Gliwice. W tle spraw finansowych pojawiają się pytania o oddanie klubu w prywatne ręce, do czego pierwszym krokiem mogły być zmiany w statucie klubu z września ubiegłego roku.
Przypomnijmy, w wyniku wprowadzonych we wrześniu ubiegłego roku zmian, miasto utraciło pełną kontrolę nad klubem, uzależniając proces decyzyjny od mniejszościowego akcjonariusza, prezesa firmy Kar-Tel Zbigniewa Kałuży (ma 26,02% akcji). Jeszcze przed nagłośnieniem tej sprawy przez ówczesnego p.o. prezydenta Gliwic Janusza Moszyńskiego spekulowano, że klub stopniowo może być przekazywany w ręce Kałuży. Spekulacje podgrzało oświadczenie Adama Neumanna.
– Długofalowy plan polega na nowych inwestycjach klubu oraz stopniowym odchodzeniu od modelu funkcjonowania, w którym to miasto ponosi główny ciężar finansowania spółki. Prywatny współwłaściciel jest godnym zaufania partnerem, przemawia za tym wieloletnia współpraca z nim w spółce. Zacieśnienie tej współpracy to pierwszy etap partnerstwa publiczno-prywatnego, które będzie miało decydujące znaczenie dla funkcjonowania klubu w przyszłości – tłumaczył Neumann.
Okazuje się jednak, że mimo tych planów klub prawdopodobnie wróci do zapisów statutowych sprzed wrześniowej zmiany.
– Miasto w porozumieniu z mniejszościowym udziałowcem ma zamiar wrócić do tematu statutu i zasad wyboru rady nadzorczej przy okazji najbliższego walnego zgromadzenia – informuje Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic. – Wszystko wskazuje na to, że przywrócone zostaną poprzednie zasady – dodaje.
PIAST Z DOFINANSOWANIEM NA AKADEMIĘ
Magistrat właśnie przyznał dotację dla gliwickich klubów sportowych. Piast na I półrocze otrzymał 3 mln złotych, czyli o 3 mln złotych mniej niż w latach ubiegłych. Tak wygląda to na papierze, ale w praktyce z kasy miasta zostanie przeznaczona dla klubu dokładnie taka sama kwota.
– W budżecie miasta na 2020 r. przewidziano 6 mln zł dotacji (po 3 mln na pół roku) oraz 6 mln zł na podwyższenie kapitału. Daje to kwotę 12 mln zł, czyli taką samą jak w latach ubiegłych. Powyższa zmiana została uzgodniona z klubem
– mówi Łukasz Oryszczak.
Piast więc za sprawą miasta nie zubożeje, a warto dodać, że dofinansowanie dla klubu zostało przyznane po roku, w którym Piast już solidnie podreperował budżet. Najpierw klub otrzymał 15 mln złotych za zdobycia mistrzostwa Polski, a następnie zainkasował pieniądze za transfery Joela Valencii do FC Brentford i Patryka Dziczka do Lazio Rzym.
Środki przeznaczone na podwyższenie kapitału mają zostać przeznaczone na rozwój inwestycyjny klubu. Oficjalnych informacji brak, ale jak informuje „Przegląd Sportowy” Piast planuje budowę akademii piłkarskiej, centrum szkoleniowego z bursą i boiska z podgrzewaną murawą. Przedsięwzięcie jest na etapie prac koncepcyjnych, nie jest znana jego lokalizacja, a przedstawiciele klubu nie chcą wypowiadać się na jego temat. To każe oceniać te plany na chłodno. O podobnych zamierzeniach już w 2015 roku mówił ówczesny prezes klubu Adam Sarkowicz.
Kto jeszcze otrzymał miejską dotację? 1,75 mln złotych powędruje do Gliwickiego Towarzystwa Koszykówki, a trzecim w kolejności beneficjentem jest AZS Politechniki Śląskiej. Siatkarki otrzymały 253 tys. złotych. To mniej niż w latach poprzednich. Cięcia dotknęły też gliwickich futsalistów. Pełny wykaz dotacji dostępny jest tutaj.
Michał Szewczyk