35-godzinny tydzień pracy, przemysł kosmiczny na Śląsku i więcej miejsc w żłobkach. Pomysł Lewicy na Polskę

Adrian Zandberg, jeden z liderów Lewicy, wraz z kandydatami z okręgu 29 pojawił się na skwerze przy ulicy Poniatowskiego w Gliwicach. Wśród spraw poruszanych podczas spotkania były takie kwestie jak większe środki na badania naukowe i rozwój, dostęp do opieki medycznej w powiecie gliwickim, czy skrócenie czasu pracy.

 
– Lewica jest formacją, która ma wielki szacunek do pracy i właśnie dlatego Lewica chce, żebyśmy pracowali mądrze, a nie znojnie i długo. (…) Chcemy Polski, która pracuje efektywnie, która jest konkurencyjna gospodarczo, ale nie konkuruje wiecznie niskimi kosztami pracy, nie konkuruje wiecznie tym, żeby marnie płacić pracownikom – mówił Zandberg podczas briefingu dla mediów, przedstawiając wizję rozwoju kraju prezentowaną przez to ugrupowanie.

Lewica chce stopniowego skrócenia czasu pracy. Chcemy doprowadzić do tego, żeby w Polsce pod koniec najbliższej kadencji obowiązywał 35-godzinny tydzień pracy. Chcemy wdrożyć tę zmianę stopniowo, płynnie, tak, żeby odbyło się to bez szkody dla gospodarki i z zachowaniem wysokości pensji

– dodał lider Lewicy, zaznaczając przy tym, że aby do tego doszło, konieczne jest zwiększenie nakładów na naukę i badania, rozwój i inwestycje w nowe technologie, a także nowoczesny sprzęt na stanowiskach pracy. – Tak, by Polska przestała być montownią, która pełni podrzędną rolę w łańcuchach dostaw, a stała się centrum technologicznym Europy. Krajem, w którym nie tylko wdrażamy technologie, które powstają gdzieś indziej, ale też sami je tworzymy i eksportujemy do innych państw – mówił Zandberg.

Podkreślał też, że wśród celów, jakie Lewica stawia przed rządem kolejnej kadencji, jest skrócenie czasu pracy, zwiększenie nakładów na badania, naukę i rozwój do 3% PKB oraz zwiększenie poziomu inwestycji. Zwracał uwagę także na relikty z lat 90. ub. wieku, jakie nadal funkcjonują w naszym kraju, a z którymi należałoby się ostatecznie rozprawić.

Wymienił wśród nich umowy śmieciowe, pracę po kilkanaście godzin na dobę, nieopłacane nadgodziny czy ignorowanie kodeksu pracy.

Z kolei posłanka z Gliwic, Wanda Nowicka mówiła o braku pieniędzy z KPO, a co za tym idzie słabej sytuacji opieki zdrowotnej m.in. w powiecie gliwickim, gdzie wskutek reorganizacji funkcjonowania szpitali w Knurowie i Pyskowicach, świadczenia z zakresu chirurgii będą realizowane wspólnie przez obie te placówki. Wspominała także o sytuacji kobiet na rynku pracy, które z powodu braku realnego dostępu do żłobka (np. w gminie Sośnicowice), nie mają możliwości podjęcia zatrudnienia po urodzeniu dzieci. Wskazywała to, jako jeden z powodów zapaści demograficznej w Polsce. Lewica planuje w przyszłości rozwiązać ten problem tworząc w kraju nowe miejsca opieki dla najmłodszych.

Musiał – przemysł kosmiczny na Śląsku

Kandydatka do Sejmu z 2. miejsca na liście Lewicy w naszym okręgu, Alicja Musiał, podkreślała, że na Śląsk należy przyciągać nowoczesne technologie, jak np. budowy satelitów.

– Śląsk się wyludnia, w Gliwicach, Zabrzu, Bytomiu przez kilka lat ubywa kilka tysięcy mieszkańców. To jest niepokojąca tendencja i my jako Lewica mamy pomysł, jak temu zapobiec. Potrzebujemy działać lokalnie, jak i ogólnopolsko, w kontekście rozwoju nowych technologii. Potrzebujemy ogólnopolskiej strategii, która będzie definiować, jakie mamy kierunki i cele rozwoju pod kątem naukowym, uczelnianym – dla instytutów badawczych, dla firm, tak, żeby budować w Polsce ten nowoczesny przemysł – także przemysł kosmiczny – mówiła Musiał, potencjału do rozwoju upatrując chociażby w naukowcach z Politechniki Śląskiej.

(żms)