1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tego dnia w 1951 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie, po pokazowym procesie, zostali rozstrzelani przywódcy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.
Byli to prezes WiN ppłk Łukasz Ciepliński („Pług”, „Ludwik”) i jego najbliżsi współpracownicy: Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory i Karol Chmiel.
Mianem „Żołnierzy Wyklętych” określamy tych patriotów, którzy w obliczu opuszczenia Polski przez sojuszników alianckich na konferencjach w Teheranie i Jałcie, które prowadziły do stworzenia w powojennej ojczyźnie sowieckiej strefy wpływów, czyli de facto kolejnej okupacji, nie porzucili broni i w latach 1944-1963 walczyli o uzyskanie pełnej suwerenności naszego kraju.
Przez władze komunistyczne określani „bandami reakcyjnego podziemia”, „bandytami”, skazani zostali na niemal pół wieku zapomnienia.
Celem podziemia niepodległościowego było przede wszystkim prowadzenie działalności informacyjnej (m.in. wydawanie pism przez struktury obwodowe), która miała niezwykłe znaczenie w zderzeniu z monopolem propagandowym, jaki posiadała władza komunistyczna. Jak wskazuje dr Tomasz Łubaszewski: skala tej działalności była tak wielka, że dorównał jej dopiero drugi obieg w latach osiemdziesiątych.
Walczono również zbrojnie – opanowywano więzienia, obozy, rozbijano siedziby powiatowych urzędów bezpieczeństwa, likwidowano agenturę, która stanowiła największe zagrożenie dla członków konspiracji i ich rodzin, ale również dla zwykłych ludzi.
Oczywiście, mamy tutaj do czynienia z walka bratobójczą. Pamiętajmy tylko, kto te podziały powoduje – komunistyczna bezpieka, najokrutniejszymi środkami doprowadzając do tego, że ojciec wydawał syna, matka donosiła na córkę, a siostra na brata
– podkreśla dr Łubaszewski, naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych w Warszawie (IPN).
Cel działań władzy komunistycznej wobec podziemia antykomunistycznego było doprowadzenie do jak najszybszego wyeliminowania tego przeciwnika wszelkimi dostępnymi sposobami. Setki patriotów torturowanych i mordowanych przez UB i MO miały na zawsze zniknąć z polskiej historii.
Do dzisiaj historycy borykają się z opracowaniem tego tematu i narosłymi wokół niego stereotypami, trudno ustalić także dokładnie liczby osób, które zginęły za swoją niepodległościową działalność. Dlatego ustanowiony 3 lutego 2011 r. i obchodzony po raz dwunasty Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych „ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie ojczyzny”.
(żms)/UM(Muzeum w Gliwicach)
fot. arch. IPN
Więcej o Żołnierzach Wyklętych: https://podziemiezbrojne.ipn.gov.pl/
http://muzhp.pl/pl/c/1654/zolnierze-wykleci-czyli-chlopska-wandea