Miał być przebój i promocja marki, wyszło zupełnie inaczej. Pod hasłem “Absolutna satysfakcja lub zwrot pieniędzy” ogólnopolska sieć marketów Lidl, która w Gliwicach posiada 6 punktów, sprowokowała zachowania, jakich chyba nikt nie przewidział.
Klienci wykorzystując zasady promocji przez kilka dni robili zakupy “za darmo”. Dosłownie.
Promocja, która rozpoczęła się kilka dni temu, dopuszczała oddawanie przez klientów produktów Lidla zakupionych między 27 października a 30 listopada. Wystarczyło być “niezadowolonym” z zakupu i zwócić opakowanie w “stanie nienaruszonym lub częściowo zużytym, bądź zużytym”. Oddanie opakowania oznaczało zwrot pieniędzy przez sklep.
“Ludzie robią zakupy na 1000 zł, wypakowują towary w domu, a na drugi dzień przyjeżdżają do sklepu z koszykiem wypchanym pustymi pudełkami niektórzy nie czekają całego dnia, tylko robią zakupy po 500-700 zł, wypakowują wszystko w aucie na parkingu i po godzinie wracają zwrócić opakowania. Sporo osób robi to po kilka razy dziennie”
– opisuje skutki promocji blog “woclawskiejedzenie.pl”
Wstyd i cebulandia to najłagodniejsze określenia, jakie pojawiają się w internecie pod adresem osób wykorzystujących promocję. Na reakcję sieci nie trzeba było długo czekać. Przed kilkoma godzinami pojawiła się informacja o wcześniejszym zakończeniu promocji.
Chcielibyśmy poinformować, że podjęliśmy decyzję o zakończeniu z dniem 8 listopada 2016 r. promocji objętej ?Zasadami zwrotów produktów marek własnych Lidla (artykułów spożywczych, chemicznych i kosmetyków)?. Przyczyną tej decyzji są przypadki wykorzystywania promocji wbrew jej celom. (…)
(mf)