Agresywni, pijani mężczyźni chodzili od sklepu do sklepu. “Konieczne było użycie paralizatora”

Dramatyczne sceny rozegrały się w jednym ze sklepów przy ul. Oświęcimskiej w Pyskowicach. 48-letnia ekspedientka przyjmowała towar, gdy do zamkniętego lokalu zaczęło dobijać się dwóch pijanych mężczyzn. Gdy kobieta uchyliła drzwi, siłą wtargnęli do środka…

Sytuacja miała miejsce w piątek, 21 marca, w godzinach popołudniowych. Napastnicy rozbili szybę w drzwiach, a jeden z nich uderzył 48-latkę pięścią w twarz, powodując obrażenia, groził jej także śmiercią.

Pokrzywdzona wykazała się odwagą i nie uległa żądaniom napastników, którzy ostatecznie zbiegli z miejsca zdarzenia – mówi oficer prasowa KMP Gliwice, nadkomisarz Marzena Szwed.

To jednak nie był koniec wydarzeń z udziałem agresywnych mężczyzn. Już kilka minut później awanturowali się w innym sklepie na terenie Pyskowic – przy ul. Traugutta.

Po przyjeździe na miejsce patrolu konieczne było użycie paralizatora i kajdanek. Dodać należy, że zatrzymani podpalili również trawę w rejonie Pyskowic, co potwierdziły ustalenia straży pożarnej – dodaje rzeczniczka.

Napastnikami okazali się mieszkańcy tej miejscowości w wieku 37 i 42 lat. Byli kompletnie pijani. – Badanie alkomatem wykazało u nich odpowiednio 2,43 oraz 2,82 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – mówi Szwed.

Jeden z mężczyzn odpowiadać będą za usiłowanie rozboju, natomiast drugi z nich odpowie za znieważenie interweniujących policjantów.

Obaj zatrzymani są dobrze znani policji i byli wielokrotnie notowani za różne przestępstwa, w tym kradzieże, znieważenie funkcjonariuszy, groźby karalne, oszustwa i rozboje – podsumowuje rzeczniczka gliwickiej policji.

(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice

Subskrybuj powiadomienia
Powiadom o
3 komentarzy
 najwyżej ocenione
od najnowszych    chronologicznie 
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze