Ponowny remont alei Przyjaźni na odcinku od ul. Zwycięstwa do ul. Dworcowej wg planów ma się zakończyć 30 października. W tej chwili termin wydaje się niezagrożony, prace postępują dość szybko.
Przebudowa wyremontowanej zaledwie 3 lata temu alei Przyjaźni rozpoczęła się 7 września. Poprzednia nawierzchnia wykonana na lekkiej konstrukcji z paneli polipropylenowych nie wytrzymała próby czasu, była też zupełnie nieodporna na większe obciążenia. Na etapie projektu najwyraźniej nie pomyślano, że muszą tu od czasu do czasu wjeżdżać np. samochody dostawcze. Efekt był widoczny gołym okiem – pofałdowana nawierzchnia upstrzona naprędce zalepianymi dziurami.
Tym razem postawiono na trwałą technologię z bezfazowych płyt betonowych. Jednocześnie wymieniona jest konstrukcja podbudowy nawierzchni na wersję z kruszywa. Wszystko po to, żeby zwiększyć nośność ciągu pieszo-rowerowego. Nowa nawierzchnia jest jednak krytykowana m.in. przez Gliwicką Radę Rowerową, która zwraca uwagę na niezgodność z obowiązującymi w naszym mieście standardami rowerowymi, zakładającymi stosowanie dla jednośladów gładkiej nawierzchni asfaltowej.
Przy okazji remontu nie zdecydowano się niestety na oddzielenie ruchu rowerowego od pieszego.
Wykonanie solidnej nawierzchni z płyt betonowych pozwoli na dopuszczenie ruchu pojazdów samochodowych (np. podczas prowadzenia prac budowlanych i zapewnienie dostaw do lokali gastronomicznych). Możliwość wjazdu pojazdów umożliwi też aktywizację obecnie pustych lokali usługowych zlokalizowanych wzdłuż ciągu pieszo-rowerowego. Bezfazowe płyty wyeliminują również kwestię pojawiających się zastoisk wody – przekonuje Mariusz Komidzierski, p.o. Naczelnik Wydziału Inwestycji i Remontów Urzędu Miejskiego w Gliwicach.
Remont wykonywany jest w ramach prac gwarancyjnych przez Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów. Wcześniej, pod koniec sierpnia miasto zawarło ze spółką ugodę ws. ustalenia zasad wymiany nawierzchni. Koszt ugody wyniósł blisko 164 tys. zł.
(emef)
