Ta wiadomość na pewno ucieszy pary, które bezskutecznie starają się o posiadanie dzieci. Województwo śląskie dofinansuje program in vitro w latach 2023-2026. Jest to kosztowna procedura, na którą wielu osób zwyczajnie nie było dotąd stać.
Ledwo Sejmik Śląski przejęty został przez opozycję (po tym, jak marszałek Jakub Chełstowski wraz z trójką radnych ze Zjednoczonej Prawicy przeszli do Ruchu Samorządowego Tak! Dla Polski), a już zachodzą, można powiedzieć, fundamentalne zmiany. Ich wprowadzenie w ostatnich latach wydawało się niemożliwe.
W środę, 7 grudnia, głosami radnych Koalicji Obywatelskiej wprowadzono program IN VITRO w województwie śląskim. Informacje na ten temat pojawiły się w mediach społecznościowych śląskiej PO. Poinformowała o tym również Ewa Weber – wiceprezydent Gliwic, a także przewodnicząca Koła Miejskiego Platformy Obywatelskiej.
Rusza program dofinansowania metody in vitro kwotą 20 mln zł dla starających się par w województwie śląskim na lata 2024-2026
– napisała Weber na swoim prywatnym profilu.
Wcześniej na gliwickim Rynku przedstawiciele Koła Miejskiego PO Gliwice zbierali podpisy pod obywatelskim projektem ustawy dotyczącym finansowania In Vitro z budżetu państwa. Listy z podpisami można było także przynosić do siedziby Koła, przy ulicy Zwycięstwa.
– Obywatelski projekt „TAK dla In Vitro” zakłada, że na realizację programu polityki zdrowotnej leczenia niepłodności corocznie zostaną przeznaczone środki z budżetu państwa, będące do dyspozycji ministra zdrowia, w wysokości nie niższej niż 500 milionów złotych – informowało Koło Miejskie PO Gliwice.
Miasto nie planuje finansowania in vitro
Taką informację przekazał nam rzecznik prezydenta Gliwic Łukasz Oryszczak w czerwcu br. gdy interesowaliśmy się tą sprawą, po zapytaniach radnych PiS, złożonych do prezydenta, a dotyczących m.in. przyrostu naturalnego w mieście. I, jak potwierdziliśmy na bieżąco, nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Miasto Gliwice planuje w przyszłym roku wydać ponad 23 mln zł na ochronę zdrowia w tym ponad 16 mln zł na szpitalnictwo, co jak zawsze przypominam, nie jest zadaniem miasta i powinno być w całości finansowane przez NFZ
– dodaje rzecznik prezydenta Neumanna.
– Historyczne okoliczności sprawiły, że samorząd miasta musiał wziąć odpowiedzialność za szpital miejski i co roku „dokładać” do jego funkcjonowania wielomilionowe środki. W przeciwnym razie mieszkańcy Gliwic zostaliby bez podstawowej opieki. Sytuacja dopłacania do szpitalnictwa przez samorząd tak ogromnych kwot nie jest jednak normalna i w tym świetle nie możemy dofinansowywać dodatkowych świadczeń medycznych – dodaje.
(żms)
fot. px/zdjęcie poglądowe