Trudno policzyć ile zmian wprowadzono już do projektu przebudowy terenu przed dworcem PKP. To rodzi pytania o jakość projektu i o sposób kształtowania jednej z najważniejszych przestrzeni w mieście.
Zdecydowana większość zmian została wprowadzona na wniosek Zarządu Dróg Miejskich, ale w sprawę zaangażował się także prezydent Adam Neumann.
– Ingerowałem w projekt, starałem się zadbać o to żeby to nie była kompletna „betonoza”. Chciałem żeby tam było sporo zieleni i miejsc dla odpoczynku dla podróżnych
– mówił prezydent Gliwic w rozmowie z Radiem Imperium. – Zaczekajmy na efekt, sam jestem ciekaw. Jestem umiarkowanym optymistą, myślę, że powinno być nieźle – dodawał.
Aby było „nieźle” prezydent zawnioskował m.in. o wymianę drzew na placu przed dworcem – zamiast głogów, pojawią się dużo wyższe platany. Zwiększona zostanie także liczba nasadzeń wzdłuż ul. Bohaterów Getta, Zwycięstwa i na Placu Piastów.
Z kolei drogowcy zmienili lokalizację zieleni w pasie drogowym.
– Wcześniej zakładano ustawienie 114 donic. Po weryfikacji w terenie zdecydowano o ograniczeniu ich liczby do 80 sztuk, w formie umożliwiającej nasadzenie w nich wyższej zieleni – mówi Jadwiga Stiborska, rzecznik prasowy gliwickiego ZDM.
W trakcie prac zdecydowano, że elementy konstrukcyjne takie jak np. gabiony umacniające skarpy obsadzone zostaną roślinnością (pnącza). Podobne rozwiązanie planowane jest na infrastrukturze technicznej (szafach elektrycznych). Wprowadzono też bardziej przyjazny dla owadów rodzaj krzewów.
– Dodatkowo w części placu przed dworcem, która nie będzie zabrukowana (choć zakładał to projekt) zaplanowano nasadzenie krzewów i byliny. Między placem przed dworcem a ul. Okopową pojawi się kolejna „zielona wyspa” z drzewami i krzewami. Na odcinku ul. Zwycięstwa powstanie nieuwzględniony wcześniej w projekcie, zielony pas rozdziału między jezdniami
– wylicza Stiborska.
SKĄD TYLE ZMIAN W PROJEKCIE?
Urzędnicy nie mówią o przyczynach tak dużej ingerencji w projekt, ale obserwując prace remontowe, nietrudno odgadnąć ich powody. Przebudowa ślimaczy się, do jej końca jeszcze długie miesiące, ale już teraz widać, że przed dworcem powstaje przestrzeń, która faktycznie może wpisywać się w nurt polskiej „betonozy”, o której wspominał w radiowym wywiadzie Adam Neumann.
Co więcej, w miejscu układanej właśnie kostki brukowej, jeszcze przed remontem rosły duże i zdrowe drzewa, które na potrzeby modernizacji wycięto. Taki obraz nijak komponuje się z miejską kampanią („#zieloneGliwice”) ani z akcją odbrukowywania ulic zapoczątkowaną w tym roku przez ZDM. Dlaczego jednak o jakość projektu nie zadbano wcześniej, gdy podpisywano umowę z wykonawcą odpowiedzialnym za projekt?
PROJEKT NA OSTATNIĄ CHWILĘ
O tym jak będzie wyglądał teren przed dworcem decydowała presja czasu. Najpierw nie wywiązał się pierwotny wykonawca (firma Pas Projekt z Nadarzyna). W 2018 roku, na chwilę przed końcem terminu do zgłaszania wniosków po środki z UE, firma nie miała przygotowanych nawet całościowych projektów budowlanych. Miasto zerwało kontrakt z niesolidną spółką, a pomóc w dokończeniu projektu miał dotychczasowy podwykonawca Mostostal Biprohut Zabrze. Projekt pod kierownictwem mgr inż. arch. Piotra Kózki został oddany w styczniu 2020 roku, a inwestycja ostatecznie otrzymała unijne dofinansowanie.
Obecnie nadzór autorski prowadzony jest w zakresie złożonego projektu. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zmiany wprowadzane w ostatnim czasie przez ZDM nie są konsultowane z projektantami. Nietrudno więc o wniosek, że przed dworcem powstaje hybryda założeń projektantów i uwag wniesionych przez urzędników. Swoisty patchwork pomysłów na wprowadzanie zieleni i małej architektury do centrum miasta.
Na ponad pół roku przed końcem remontu trudno jednoznacznie wyrokować dokąd zaprowadzi nas ta droga, ale pierwsza weryfikacja czeka nas już za kilka tygodni. 3 grudnia otwarte zostanie Centrum Przesiadkowe – to również miejsce, które realizowano w ramach tego samego projektu. I podobnie jak teren przed dworcem PKP znacząco odbiega od pierwotnych założeń.
Michał Szewczyk
fot. Antoni Witwicki. ŻMS, EMEF