Jak już wiadomo, Nowa Lewica nie wystawi w Gliwicach swojej listy do Rady Miasta. Decyzja dla lewicowego wyborcy mogła być zaskakująca – w jesiennych wyborach parlamentarnych partia zgarnęła w Gliwicach blisko 10% głosów.
Wyborczy wynik z jesieni zdawał się być dla partii dobrym prognostykiem. 9,89% głosów to efekt dokładnie 9764 głosów, które partia zdobyła w Gliwicach. O takim wyniku gliwicka lewica mogła tylko pomarzyć w poprzednich wyborach samorządowych, gdy komitet „SLD Lewica Razem” zdobył jedynie 5,85% głosów i nie zdołał wprowadzić do Rady Miasta nawet jednego radnego.
Decyzja o wspólnym starcie z Koalicją Obywatelską została podjęta już w styczniu. Z chwilą gdy Donald Tusk ogłosił, że KO pójdzie do wyborów samodzielnie, mariaż stanął pod znakiem zapytania. Ostatecznie gliwicki zarząd NL otrzymał zgodę partyjnej góry na dołączenie jej kandydatów na listę tworzoną przez Katarzynę Kuczyńską-Budkę i tym samym na poparcie jej w walce o urząd prezydencki.
– Gliwicka Nowa Lewica po analizie celów programowych oraz kandydatów na prezydentów Gliwic, podjęła po długich dyskusjach decyzję o wspólnym starcie z Koalicją Obywatelską oraz o poparciu kandydatury Katarzyny Kuczyńskiej-Budki na prezydenta Gliwic – mówi Aleksander Gwiazda, lider gliwickich struktur partii.
– Decyzja ta, z jednej strony, wpisuje się w ideę współdziałania na rzecz dobra wspólnego partii tworzących Koalicję 15 Października. Z drugiej natomiast jest wyrazem naszego przekonania o konieczności zmiany pewnych aspektów funkcjonowania naszego miasta, które to zmiany taka współpraca gwarantuje
– powiedział nam Gwiazda.
W ostatnich latach kandydaci Lewicy (wcześniej SLD) byli jedynie uzupełnieniem składu gliwickiej Rady Miasta. W latach 2014-2018 radnym był Bernard Fic, kadencję wcześniej Zbigniew Grzyb i Marek Widuch, a w latach 2006-2010 Zbigniew Grzyb i Janusz Łapiński. Lata świetlności to kadencja 2002-2006, gdy SLD reprezentowało aż 11 radnych.
Czy w tym roku partia wprowadzi swojego reprezentanta? Wydaje się, że szanse ma jedynie Aleksander Gwiazda, który „otrzymał” dwójkę w w swoim okręgu. Co ciekawe, nikt z pozostałych kandydatów do Rady Miasta nie identyfikuje się z lewicowym szyldem, więc trudno nawet stwierdzić czy współpraca z KO objęła kogoś poza samym Gwiazdą. Nawet w social mediach gliwicka NL koncentruje się na wyborach do sejmiku wojewódzkiego i pomija wybory w Gliwicach.
Michał Szewczyk