Wraca pomysł budowy obiektu mieszkalnego naprzeciwko Teatru Miejskiego przy ul. Nowy Świat. We wrześniu radni odrzucili wniosek inwestora o realizację inwestycji w trybie „lex deweloper”. Teraz inwestor złożył zmieniony projekt w normalnym trybie.
Inwestycja już w ubiegłym roku wzbudziła dużo kontrowersji – obiekt ma powstać na terenach regularnie zalewanych podczas intensywnych opadów deszczu, a w toku zbierania opinii na temat inwestycji, do miasta napłynęło blisko 30 wniosków od mieszkańców – wszystkie negatywnie oceniające inwestycję.
W 2021 roku inwestor (krakowska spółka Wawel Service Deweloper Sp. z o.o.) próbował forsować inwestycję w ramach specustawy „lex deweloper”, pomijając zapisy Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (projekt był „wyższy”, zakładał m.in. 7-kondygancji). Teraz projekt został dostosowany pod wytyczne MPZP, wydaje się jednak, że większość zgłoszonych w ubiegłym roku uwag nie straciła na aktualności. Mieszkańcy wskazywali na m.in. brak harmonii między budynkiem a okoliczną zabudową, ryzyko zacieniania obiektów sąsiednich, regularne wylewanie potoku Ostropka czy zajmowanie miejsc parkingowych.
5 KONDYGNACJI I PODZIEMNY PARKING
Wielorodzinny obiekt mieszkalny na 5 kondygnacji ma powstać na przeciwko Teatru Miejskiego, w bezpośrednim sąsiedztwie ogólnodostępnego parkingu, na którym zlokalizowany jest także przystanek autobusowy linii A4. Inwestor złożył już projekt i zawnioskował o pozwolenie na budowę. W tej chwili trwa uzupełnienia dokumentacji.
– W przypadku uzupełnienia projektu, zgodnie z wydanym postanowieniem oraz wykazania zgodności inwestycji z obowiązującymi przepisami, Wydział Architektury nie może odmówić udzielenia pozwolenia na budowę
– informuje nas magistrat i wskazuje, że nie ma podstawy prawnej do wymagania oceny oddziaływania na środowisko dla tej inwestycji.
– Działki przeznaczone na inwestycję położone są na terenie zagrożonym powodzią ze strony potoków Ostropka i Wójtowianka (Doa). Uchwała w sprawie oceny stanu zabezpieczenia przeciwpowodziowego miasta Gliwice, w obecnym stanie prawnym, nie daje jednak możliwości zobowiązania inwestora do wykonania analiz wpływu planowanej inwestycji na stan zagrożenia powodziowego terenów sąsiednich – mówią urzędnicy.
Film obrazujący zalewanie zabudowań mieszkalnych przy ul. Zygmunta Starego (bezpośrednie sąsiedztwo działki, na której ma powstać nowy obiekt):
„TEREN SZCZEGÓLNIE NARAŻONY NA ZALEWANIE I PODTOPIENIA”
We wrześniu radni przez prawie godzinę debatowali nad odrzuceniem wniosku w trybie lex deweloper. Długa debata z udziałem przedstawiciela inwestora (Marcina Boniakowskiego z pracowni BSD Architekci) i właściciela terenu (gliwicki przedsiębiorca Włodzimierz Guzicki) zakończyła się jednym z najbardziej zróżnicowanych głosowań w tej kadencji. Przeciwko budowie był klub Koalicji Dla Gliwic oraz radna Agnieszka Filipkowska (KO) i Tomasz Tylutko (PiS). Pozostali radni wstrzymali się od głosu lub byli przeciw odrzuceniu projektu (Gabriel Bodzioch i Łukasz Chmielewski z PiS).
– Teren ten jest szczególnie narażony na zalewanie oraz lokalne podtopienia – przyznawała Iwona Pylypenko-Wilk, naczelnik Wydziału Planowania Przestrzennego.
– Byłbym jedną z ostatnich osób, które zakazywałyby prywatnej działalności deweloperowi, który chce wybudować mieszkania w Gliwicach. Natomiast jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo powodziowe
– mówił podczas sesji Adam Neumann, prezydent Gliwic. – To bardzo wrażliwy obszar, gdzie w pobliżu zalewany jest szpital. Nie możemy sobie pozwolić na potraktowanie tego tematu po macoszemu – Nie wykluczam zgody na tego typu inwestycję, ale rzetelnie przygotowaną, tak aby nie było wątpliwości. 100% głosów mieszkańców na temat tej inwestycji to były głosy przeciwko – dodawał.
Trudno jednak sądzić, by dostosowanie inwestycji pod wymogi MPZP zniwelowało ryzyko podtopień. Pod budowę zabrany zostanie i tak już niewielki teren zielony (czyli zdolność wchłaniania wody będzie jeszcze niższa).
Dlatego cała sprawa musi nas przenieść w dwa inne miejsca – w głąb dzielnicy Sikornik i na Wójtową Wieś. Na Sikorniku trwa budowa zbiornika retencyjnego, który zdaniem miasta ma niwelować ryzyko podtopień w okolicach teatru (notabene Włodzimierz Guzicki od początku sporu o Wilcze Doły krytykował społeczników. Doszło nawet do medialnej debaty z Wojciechem Kostowskim z grupy Ratujmy Wilcze Doły).
Z kolei na Wójtowej Wsi dobiega końca proces projektowy zbiorników retencyjnych (tzw. suche poldery) na łąkach przy ul. Słowackiego. Przedsięwzięcie oprotestowane zostało już w 2016 roku. W 2021 roku uchwałę sprzeciwiającą się realizacji inwestycji podjęła Rada Dzielnicy Wójtowa Wieś. Nietrudno jednak dostrzec, że budowa apartamentowca przy ul. Nowy Świat (czyli w tak newralgicznym dla zagrożenie powodziowego miejscu) może wywrzeć dodatkową presję na urzędnikach, by budować zbiorniki przy ul. Słowackiego. Po części jest to więc system naczyń połączonych i już wkrótce na przestrzeni kilkuset metrów mogą zostać zrealizowane dwie inwestycje trwale zmieniające wygląd tej części miasta. Pytanie czy z korzyścią dla mieszkańców.
Michał Szewczyk