Co z budową nowego szpitala miejskiego, który zaplanowano przy ul. Kujawskiej? Katarzyna Kuczyńska-Budka przekonuje, że inwestycja ta nie ma zapewnionego finansowania z KPO. Miasto informuje, że otrzymało zupełnie inne zapewnienia i ogłasza rozstrzygnięcie przetargu na budowę nowego szpitala miejskiego
Przedsięwzięcie związane z powstaniem w Gliwicach zupełnie nowej lecznicy przygotowywane jest od 2019 roku. Po etapie projektowym we wrześniu ub. roku ogłoszono przetarg, który zakończył się w lutym. Już na etapie przygotowań do jego ogłoszenia, gliwicki samorząd wielokrotnie zaznaczał, że oczekuje na polityczną zmianę warty w zakresie administracji rządowej, co wiązałoby się z odblokowaniem środków z Krajowego Planu Odbudowy, niezbędnych do finansowania budowy szpitala. Miasto bowiem na ten cel ma zabezpieczony budżet rzędu ponad 300 mln zł – pozostałą część planowano pokryć ze środków zewnętrznych.
Katarzyna Kuczyńska-Budka: nie będzie pieniędzy z KPO
Tymczasem kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Gliwic, Katarzyna Kuczyńska-Budka uważa, że nie ma możliwości finansowania budowy szpitala ze środków z KPO. W poniedziałek zorganizowała konferencję wraz z minister zdrowia Izabelą Leszczyną, rektorem Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Tomaszem Szczepańskim oraz Kanclerzem ŚUM Ireneuszem Ryszkielem, gdzie ogłosiła, że w Gliwicach mógłby natomiast powstać szpital kliniczny Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Środki w KPO, jeśli chodzi o szpitale, możemy przeznaczyć albo na kardiologię, albo na onkologię, albo ewentualnie – dużo mniejsze środki – na opiekę długoterminową, a więc tam nie ma mowy o kompleksowym budowaniu szpitala albo dofinansowaniu szpitali powiatowych
– podkreślała minister Leszczyna.
– Bardzo wiele mówimy o pieniądzach z Krajowego Planu Odbudowy. Oczywiście rząd Donalda Tuska odblokował te pieniądze i pieniądze na szpitale będą, ale uwaga – ten Krajowy Plan Odbudowy został zaplanowany przez naszych poprzedników w taki, a nie inny sposób, i to nie jest tak, że my możemy wywrócić wszystko do góry nogami i pamiętajmy o jednym – wszystkie inwestycje muszą zakończyć się do połowy 2026 roku. Jeśli ktoś w ogóle ma pojęcie o inwestycji budowlanej, takiej, jaką jest na przykład szpital, wie doskonale, że nie da się niczego zbudować w de facto 1,5 roku, bo biorąc pod uwagę procedurę konkursową, którą musimy uruchomić, zostanie 1,5 roku. To nie jest czas na wielką inwestycję – mówiła minister zdrowia.
Czas realizacji szpitala klinicznego ŚUM, który obejmowałby m.in. projektowanie i część administracyjną, a także część budowlaną, mógłby potrwać około 6 lat.
Miasto rozstrzyga przetarg
Tymczasem, w środę, 17 kwietnia, miasto rozstrzygnęło przetarg na budowę nowego szpitala miejskiego przy ulicy Kujawskiej. Wykonawcą będzie MIRBUD, spółka, która złożyła najniższą ofertę w tym postępowaniu. Całość zamówienia wyceniono na ponad 878,5 mln zł, w tym część podstawowa – 355,8 mln, zaś opcje dodatkowe – 522,7 mln zł. Realizacja inwestycji powinna rozpocząć się już za kilka tygodni – przy braku odwołań podpisanie umowy z wykonawcą będzie mogło nastąpić do miesiąca. MIRBUD będzie miał następnie około tydzień na wejście na plac budowy przy ul. Kujawskiej.
Roboty potrwają 3 lata z możliwością przyspieszenia harmonogramu prac, a uruchamianie opcji dodatkowych będzie uzależnione od przyszłych możliwości finansowych miasta.
Zakres podstawowy obejmie wybudowanie obiektu do stanu surowego zamkniętego, łącznie z głównymi podejściami instalacyjnymi, a także wykonanie praktycznie pełnego zagospodarowania terenu. Uwzględni również przebudowę zewnętrznego układu drogowego w rejonie ulic Pocztowej, Kujawskiej i Ceglarskiej.
Podczas spotkania z mediami przedstawiciele samorządu mieli okazję odnieść się do doniesień o braku finansowania tego przedsięwzięcia ze środków KPO.
– Te źródła finansowania to nie tylko KPO. To środki z chociażby Funduszu Spójności, to są też i środki własne – miasta. Przypomnę, że Koalicja 15 Października zapowiedziała, że zostanie zmienione finansowanie miast, finansowanie samorządu terytorialnego, zostaną przywrócone, albo w jakiś sposób zrekompensowane te straty, które ponieśliśmy przy reformach Polskiego Ładu, a gdyby nie te reformy, to dzisiaj dofinansowanie zewnętrzne (na pewno byśmy się starali) nie byłoby determinujące do tego, by uruchamiać te opcje dodatkowe – mówił wiceprezydent Mariusz Śpiewok, będący równocześnie kontrkandydatem Kuczyńskiej-Budki w II turze wyborów na urząd prezydenta Gliwic.
Śpiewok zaznaczał, że miasto jest w stałym kontakcie z ministerstwem zdrowia oraz ministerstwem funduszy i polityki regionalnej, skąd otrzymano zapewnienia, że środki z KPO są przewidziane na tego typu inwestycje.
– Prowadziliśmy jeszcze dodatkową korespondencję z ministerstwem, uzyskaliśmy informację, że te nabory przewidywane są do uruchomienia w IV kwartale tego roku. Równocześnie prowadzimy jako samorządowcy uzgodnienia w ramach komisji wspólnej rządu i samorządu. Do tej komisji wpłynęło pismo od pani minister funduszy i polityki regionalnej 17 marca, w którym pani minister poinformowała, że pojawiają się jeszcze dodatkowe propozycje wsparcia szpitali powiatowych w tych zakresach związanych z inwestycjami infrastrukturalnymi – podkreślał wiceprezydent.
W nowym szpitalu możliwy jest dodatkowy moduł na szpital kliniczny
Podczas spotkania z mediami Śpiewok odniósł się też do propozycji budowy szpitala klinicznego ŚUM w naszym mieście, co zostało zaproponowane podczas poniedziałkowej konferencji ministry Leszczyny.
– Mamy rezerwę terenu, miejski budynek także może podlegać rozbudowie. Z pewnością połączenie sił miasta, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i Ministerstwa Zdrowia to ciekawy kierunek, jak najszybciej przejść od słów do czynów, kontaktowaliśmy się już w tej sprawie z rektorem uczelni – mówił wiceprezydent Śpiewok.
(żms)