Popękane ściany, niepokojące trzaski i drzwi do mieszkań, które z każdym dniem coraz trudniej otworzyć – to rzeczywistość lokatorów kamienicy nr 5 przy ul. św. Katarzyny w Gliwicach.
Budynkowi we znaki dała się budowa Drogowej Trasy Średnicowej. Sytuacja jest na tyle poważna, że na czas remontu zdecydowano o wykwaterowaniu mieszkańców.
– Małe pęknięcia pojawiały się od kilku miesięcy, ale od około miesiąca są coraz większe. Mam już problem z drzwiami wejściowymi. Musiałem je trzy razy regulować by wydostać się z lokalu. Im niżej, tym gorzej. Widać na posadzce na dole, że budynek ulega degradacji – mówi pan Ireneusz, lokator kamienicy przy ul. św. Katarzyny.
W piątek nad przyszłością kamienicy dyskutowali wraz z mieszkańcami przedstawiciele wykonawcy budowy DTŚ oraz inspektorzy nadzoru budowlanego. Choć stwierdzono, że bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców nie ma, jednak pozostawienie budynku w obecnym stanie może grozić katastrofą budowlaną.
– Obecnie podejmowane działania polegają na tzw. ostemplowaniu. Powstaną drewniane podpory wykonane w poziomie, równolegle do budowanej DTŚ i jednej ze ścian zaporowych – tłumaczy Roman Dradra, zarządca wspólnoty mieszkaniowej opiekującej się budynkami przy ul. św. Katarzyny.
Kolejny etap prac to sporządzenie projektu i przystąpienie do ankrowania, czyli zszycia ścian obiektu.
– Ta ściana „odpływa”, ześlizguje się od pionu i zjeżdża na pozostałości po piwnicach wyburzonego wcześniej budynku. Te szczeliny będą zapełnione suchym betonem po to by zrobić podporę pod ten budynek – mówi Dradra.
Na razie zdecydowano o ewakuacji mieszkańców jednej klatki kamienicy, choć pęknięcia pojawiają się także w innych częściach budynku. 13 lokatorów z ośmiu mieszkań, w tym czteromiesięczne dziecko, w najbliższych tygodniach zostanie przeniesionych najprawdopodobniej do hotelu. Taki stan potrwa około dwa miesiące.
– Nie mam gwarancji, w jakim stanie będzie mieszkanie po moim powrocie. Wszystkiego przecież nie wyniosę. Nie zerwę podłogi, nie wyniosę wszystkich mebli. A ewentualna ochrona kamienicy nie daje stuprocentowej gwarancji, że na skutek prac, które będą prowadzone, mieszkanie nie ulegnie degradacji – mówi pan Ireneusz.
– Dzisiaj najważniejsze jest bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców. Sytuacja nie wymaga natychmiastowych działań, ale trzeba mieć na uwadze możliwe niebezpieczeństwo – podkreśla Roman Dradra.
Wykonawca odcinka G2 DTŚ, konsorcjum firm Eurovia Polska S.A. i Bilfinger Berger Budownictwo S.A, zobowiązało się do pokrycia kosztów naprawy kamienicy i zapewnienia lokali zastępczych. Szukanie winnego obecnej sytuacji dopiero się rozpocznie.
Michał Szewczyk