Jeszcze w tym roku zrewitalizowana zostanie 800-metrowa alejka wzdłuż Kłodnicy. W ciągu ul. Wybrzeża Wojska Polskiego wyremontowany zostanie chodnik, pojawi się nowa zieleń i elementy małej architektury.
Inwestycja ma szansę tchnąć nowe życie w zapomniane miejsce w samym centrum Gliwic. Na kompleksowe przywrócenie rzeki miastu, na razie jednak nie ma szans.
– Pojawiały się sugestie mieszkańców, że ten teren nie jest atrakcyjny i nie wpływa korzystnie na wizerunek miasta – mówi nam Tadeusz Mazur, dyrektor Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych, który odpowiada za realizację. – Celem modernizacji bulwaru jest ożywienie tego terenu – dodaje.
Na alejce mają pojawić się rabaty kwiatowe i bylinowe, a także siedziska, ławki i leżaki parkowe.
– W najbliższych tygodniach powinno zostać ogłoszone postępowanie przetargowe, dzięki któremu będzie można wybrać wykonawcę. Prace powinny rozpocząć się i zakończyć jeszcze w tym roku – mówi Mazur.
To nie pierwsze działania MZUK na alei łączącej okolice placu Piłsudskiego z ul. Orlickiego. W 2016 roku rozebrano jej nawierzchnię asfaltobetonową, uzupełniono istniejącą podbudowę i ustawiono nowe obrzeża betonowe. Działania te pochłonęły 400 tysięcy złotych. Koszt tegorocznej inwestycji szacuje się na 800 tysięcy złotych. Kwota ta oddaje realną skalę modernizacji, która będzie raczej rozbudowanym liftingiem tego terenu, aniżeli szeroką akcją przywracania Kłodnicy mieszkańcom. Dla porównania dobiegające właśnie końca prace w Parku Chrobrego pochłoną 7,8 mln złotych.
Pomimo to, inicjatywa MZUK jest pierwszą zauważalną próbą wykorzystania rekreacyjnego potencjału, jaki niesie za sobą obecność rzeki w centrum miasta.
Niestety w podobnym kierunku nie popłynęły – nomen omen – inne rozwiązania Magistratu podejmowane w rejonie Kłodnicy. W pobliżu ul. Zwycięstwa, niedawno wyremontowano miejsca postojowe wzdłuż rzeki, skutecznie odbierając pieszym możliwości spacerowe. Z kolei przy okazji budowy drogi rowerowej łączącej centrum z Sośnicą, Kłodnica potraktowana została jako zagrożenie, a ciąg rowerowy został odgrodzony od rzeki siatką stwarzając wrażenie tunelu, czy jak komentowali internauci – spacerniaka. W tym kontekście tegoroczny pomysł MZUK można traktować jako przełomowy.
Jeżeli pomysł się spodoba, a na nazywanej „bulwarami Kłodnicy” alejce pojawią się mieszkańcy, niewykluczone, że będzie to zauważalny krok w kierunku kolejnych działań rewitalizacyjnych w tym rejonie Gliwic.
Michał Szewczyk