Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy w Gliwicach finalizują rozmowy z Ministerstwem Obrony Narodowej dotyczące szerokiej modernizacji ponad 300 czołgów z rodziny T-72. Na tak duży kontrakt zakład czeka od dawna.
Jeśli dojdzie do podpisania umowy, będzie to również zasługa NSZZ Solidarność.
Bumar-Łabędy od lat cierpi z powodu braku dużych zamówień dla wojska. Podczas gdy jeszcze 10 lat temu firma zatrudniała ponad 3 tys. osób, dziś jej załoga liczy już tylko około 860 pracowników.
W ostatnich latach Bumar-Łabędy zajmował się jedynie bieżącymi remontami czołgów dla polskiej armii, które pozwalają zakładowi przetrwać, ale nie dają możliwości jakiegokolwiek rozwoju czy odbudowy kompetencji technologicznych.
Leopardy to za mało
Szansą dla Łabęd miała być podpisana w grudniu 2016 roku umowa na modernizację 128 niemieckich czołgów Leopard 2A4. Tak się jednak nie stało, z kilku powodów. Po pierwsze, gliwicki zakład jest tylko jedną z kilku firm wchodzących w skład konsorcjum odpowiedzialnego za realizację kontraktu.
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Po drugie, prace wykonywane w Bumarze-Łabędy w żaden sposób nie rozwijają potencjału tego zakładu.[/perfectpullquote]– W przypadku Leopardów my tylko montujemy elementy dostarczane z Niemiec. Nie produkujemy żadnych części, nie mamy dokumentacji technicznej, aby móc to robić. Nawet gdybyśmy tę dokumentację mieli, to kontrakt nie przewiduje własnej produkcji jakichkolwiek części – mówi Zdzisław Goliszewski, przewodniczący Solidarności w ZM Bumar-Łabędy.
Zupełnie inaczej wyglądać ma sytuacja w przypadku modernizacji wysłużonych tanków z rodziny T-72 (czołgi T-72 i PT-91). Bumar-Łabędy ma być głównym wykonawcą modernizacji.
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]To gliwicki zakład określi ramy współpracy z kooperantami, jednak większość prac będzie wykonywał samodzielnie. Obecnie trwają rozmowy na temat zakresu modernizacji.[/perfectpullquote]Z informacji, które ukazały się w mediach, wynika, że lifting i doposażenie czołgów w najbardziej zaawansowanym wariancie wprowadza m.in. technologie cyfrowe do systemów obserwacji, łączności i kierowania ogniem, zaawansowane systemy ochrony przeciwminowej i balistycznej, czy wymianę armat na znacznie bardziej nowoczesne.
– Bumar-Łabędy zaprezentował resortowi dwa warianty zmodernizowanych czołgów, skonstruowane przez gliwicki Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych „OBRUM”. Oczywiście im szerszy zakres modernizacji, tym lepiej dla nas. Chodzi nie tylko o większe przychody, ale przede wszystkim o budowę kompetencji technologicznych. W przypadku szybkich decyzji MON, produkcja może się rozpocząć już w przyszłym roku – zaznacza Goliszewski.
(żms)/Śląsko-Dąbrowska Solidarność(Łukasz Karczmarzyk)
źródło foto: materiały prasowe ZM Bumar-Łabędy