Dla małej akrobatki czy małego akrobaty stanąć na rękach, zrobić gwiazdę, kiedy trybuny są pełne a wśród nich mama, tata, babcia to duże emocje. Tej radości nie da się zmierzyć.
Rodzice próbują utrwalać te najpiękniejsze momenty w życiu swoich dzieci po to, by po latach mogły obejrzeć zdjęcia, filmiki i powspominać.
– Lubię oglądać stare fotografie z czasów, kiedy trenowałam akrobatykę sportową. Kiedy widzę te emocje uchwycone aparatem fotograficznym, przeżywam je na nowo. Chciałam, by moje dziewczyny i chłopaki również mogły do takich wspomnień wracać, dlatego każdy rok treningów kończymy pokazami, w tym roku pod patronatem honorowym Rektora AWF w Krakowie i patronatem Prezydenta Miasta Gliwice – mówiła Joanna Garus, była reprezentantka Polski w akrobatyce sportowej, a obecnie trenerka i właścicielka Kre-Active w Gliwicach.
W czasie pokazów, które odbyły się w miniony weekend w hali sportowej przy ul. Górnych Wałów w Gliwicach, rodzice zobaczyli jak ich dzieci rozwinęły się przez ostatnie miesiące, jak dobrze sobie radzą ze wszystkimi elementami akrobatycznymi.
„Dostrzegamy rozwijającą się zwinność naszej córki. Codziennie demonstruje nam co potrafi zrobić i jest z tego dumna. My też” – napisała na Facebooku Pani Aleksandra, mama Kasi. – Nie da się ukryć, że sporty gimnastyczne hartują ciało i ducha. Trzeba pokonywać swoje słabości, lęki, a z porażek trzeba się podnieść. Taki mocny charakter pomaga w życiu – tłumaczyła Joanna Garus.
Były jabłuszka, poziomki. I wcale nie chodziło o owoce. To jedne z elementów akrobatycznych, które dzieci opanowały do perfekcji. Wykonywały też gwiazdy, świece, stanie na rękach, układy taneczne z pomponami, wstążkami do muzyki, o którą zadbał DJ Pablo. Skala trudności zależała od wieku. – To było wzruszające – tak skomentowała pokaz swojej córki jedna z mam.
A w przyszłym roku zapowiada się jeszcze większe widowisko.
– Od września wprowadzimy akrobatykę powietrzną, a oprócz tego treningi na ścieżce Air Track – takiej jak w parkach trampolin.
Będziemy uczyć salt i innych elementów skocznościowych. Dzieci już są podekscytowane, a wiem, że jak tego spróbują to zakochają się w akrobatyce na dobre – mówiła Joanna Garus. Przedpremiera nowości zaplanowana jest na lipiec podczas obozu sportowo-akrobatycznego w Wiśle.
Na koniec pokazów były medale i nagrody. Dla wszystkich. Były też uściski, łzy wzruszenia, ogromna radość. – Nie potrafiłam się wyrwać z objęć dzieci, ale dla mnie to najpiękniejsze podziękowanie i mobilizacja, by w przyszłym roku postawić sobie poprzeczkę jeszcze wyżej – mówiła trenerka Joanna.
Więcej na: www.kre-active.pl oraz na Facebooku i YouTube Kre-Active.
(materiał patronacki)