Marcin Herra, były szef Stadionu Narodowego w Warszawie, nieoficjalnie przymierzany jest do zarządzania Halą Gliwice. Możliwe, że ubiegłoroczne konsultacje przy inwestycji, których udzielił wodociągom, stawiają go na ?pole position? do objęcia sterów w powstającym obiekcie.
Marcin Herra i jego zastępca Andrzej Bogucki szefowali spółce PL.2012+, której zadaniem było nadzorowanie budowy i zarządzanie Stadionem Narodowym w Warszawie. Obaj panowie zostali odwołani w 2014 roku przez ministra sportu, a po ponad roku, pozwali spółkę, żądając 1,2 mln zł zadośćuczynienia. Sam Herra przez kilka ostatnich lat pełnił funkcję wiceprezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce ds. Euro 2016. Oprócz tego, zarówno Herra, jak i Bogucki, są wspólnikami w firmie konsultingowej Evolutio Spółka Cywilna, a w zeszłym roku doradzali gliwickim wodociągom przy budowie powstającej Hali Gliwice.
– Gliwickie wodociągi konsultowały się z panami Herrą i Boguckim latem zeszłego roku w sprawie pewnych rozwiązań przy hali. Trzeba mieć na uwadze, że inwestycja była projektowana dość dawno temu, więc warto było sięgnąć po radę ekspertów. Nie znam szczegółów tych konsultacji ? informuje nas Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta Gliwic.
Niestety, nie udało nam się uzyskać odpowiedzi, od spółki wodociągowej, na pytanie o zakres zeszłorocznej współpracy z Herrą i Boguckim. Biznesowe kontakty pomiędzy miastem a byłymi operatorami Stadionu Narodowego nie przeszły jednak bez echa. Z nieoficjalnych informacji, do których dotarliśmy, wynika, że Marcin Herra przymierzany jest do szefowania Halą Gliwice. Czy ubiegłoroczne konsultacje stawiają go w roli faworyta?
– Jeżeli ci panowie będą chcieli wystartować, ze swoją firmą, w przetargu na operowanie halą widowiskową, a taki przetarg na pewno będzie rozpisywany, to czemu nie? – pyta Jarzębowski.
Na pewno dla miasta biznesmen o renomie Herry zarządzający halą byłby łakomym kąskiem. Nie wiadomo jednak, czy Gliwice będą w stanie pozwolić sobie na usługi Herry i Boguckiego, którzy w swoim CV mają przecież zarządzanie znacznie bardziej prestiżową inwestycją, jaką jest Stadion Narodowy, a do operowania powstającą przy ul. Kujawskiej halą nikomu specjalnie się nie pali.
Budowa Hali Gliwice, kosztem 321 mln zł (plus 40 mln na wyposażenie), rozpoczęła się w 2013 roku. Pierwotnie oddanie 15-tysięcznego obiektu do użytku zaplanowano na 2015 roku, lecz po serii opóźnień najbardziej realny termin to druga połowa 2017 toku. Równolegle z problemami na placu budowy, pojawiły się komplikacje z wyborem operatora zewnętrznego ? w rozpisanym przez magistrat przetargu nie zgłosił się żaden oferent. Wiosną ubiegłego roku radni, na wniosek prezydenta, przekazali obiekt w zarząd gliwickim wodociągom, które pełnią rolę menadżera inwestycji.