Jak wygląda praca Certyfikowanego Inspektora Drzew? „Każde drzewo oceniamy indywidualnie” (TV)

Wiedzieliście, że Gliwice mają Certyfikowanego Inspektora Drzew? To leśnik zatrudniony w Zarządzie Dróg Miejskich w Gliwicach. Do niego należy ocena stanu poszczególnych okazów rosnących w pasach drogowych. Przyjrzeliśmy się z kamerą jego pracy.

 
Każde drzewo trzeba wnikliwie obejrzeć, zaklasyfikować i opisać. Korzysta się przy tym z narzędzi takich jak: sonda arborystyczna, młotek diagnostyczny, kamera endoskopowa i lornetka. Tworzona jest też mapa, na której oznaczane są i opisywane są kolejne zinwentaryzowane sztuki.

Drzewo oceniane jest indywidualnie, mierzony jest obwód, określany gatunek, następnie ocenia się po kolei podstawę pnia, system korzeniowy. Później, idąc po kolei do góry, oglądamy pień w poszukiwaniu cech diagnostycznych świadczących np. o możliwości rozłamania się takiego pnia, jakieś oznaki osłabienia, a następnie oceniamy koronę – mówi Przemysław Huskiewicz, Certyfikowany Inspektor Drzew z ramienia Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach.

Gliwicki inspektor, od momentu zatrudnienia w ZDM, spośród około 25 tysięcy okazów rosnących w pasach drogowych, sprawdził na razie blisko 9 tysięcy. Niestety, część nadaje się do wycinki. Nie jest to jednak decyzja, do której realizacji dochodzi natychmiast. Rozpoczyna się procedura, w trakcie której drzewa są oceniane przez urzędników z Urzędu Marszałkowskiego Woj. Śląskiego. Zajmuje wiele miesięcy. Po jej przeprowadzeniu zapada decyzja, czy daną roślinę faktycznie należy usunąć.

Żywe organizmy

Certyfikowany Inspektor Drzew, zwykle przed wycinką odwiedza jeszcze drzewo, które do tego wytypowano. Są sytuacje, w których okazuje się, że ostatecznie nie ma konieczności jego usunięcia.

Zdarzały się takie sytuacje, że w wyniku cięć w koronach drzewo zareagowało pozytywnie poprzez pobudzenie wzrostu z pączków śpiących, wytworzenie nowych pędów i ta korona potrafiła się zregenerować. W takich przypadkach rezygnujemy z wycinki, ponieważ ustał powód dla którego dane drzewo miało zostać usunięte. Tego typu przypadki się zdarzają. Pamiętać należy o tym, że drzewa są organizmami żywymi, więc one zmieniają się w czasie, podlegają różnego rodzaju zdarzeniom – dodaje Huskiewicz.

Są też inne przypadki, w których chociaż korona wydaje się zdrowa, a wiosną okrywa się liśćmi, roślina choruje, na przykład w obrębie pnia albo korzeni.

Nie każde drzewo, które jest w pełni żywotne, ma ulistnioną koronę, piękną, bujną, jest bezpieczne – zaznacza Huskiewicz. – Mamy drzewa wyznaczone do częstszych kontroli ze względu na takie, a nie inne cechy diagnostyczne, i jesteśmy w stanie w odpowiednim momencie zareagować kiedy zauważymy, że na przykład pień drzewa zaczyna pękać – podkreśla Inspektor.

Żaneta Mrozek-Siewierska
wideo: Łukasz Gawin