Chwiejnym krokiem podszedł do samochodu, nie przeszkodziło mu to w uruchomieniu silnika i wyruszeniu w drogę, na której nie potrafił utrzymać toru jazdy. Pijany 55-latek z Zabrza został wyeliminowany z ruchu przez policjanta w czasie wolnym od służby.
Mężczyzna miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. Za swoje bezmyślne zachowanie odpowie teraz przed sądem.
– W czwartek około godziny 5.45 Podkomisarz Rafał Woźnicka, który na co dzień pełni służbę w Komisariacie Policji I w Gliwicach, będąc przed służbą, na ulicy Hermisza w Zabrzu zwrócił uwagę na kierowcę, który chwiejnym krokiem podszedł do samochodu, wsiadł do niego i odjechał. Kierowca miał wyraźne problemy z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy – relacjonuje zabrzańska policja.
Zaniepokojony funkcjonariusz, przypuszczając, że kierowca może być nietrzeźwy, jechał za nim, jednocześnie zgłaszają sytuacje dyżurnemu miasta. Gdy kierowca samochodu zjechał na teren dawnej kopalni Ludwik przy ulicy Hagera, policjant wykorzystał okazję i podszedł do samochodu, a kierujący pojazdem otworzył drzwi
– kontynuuje KMP Zabrze.
Przypuszczenia podkomisarza potwierdziły się, kierowca był nietrzeźwy, o czym świadczyła wyczuwalna silna woń alkoholu. Przybyli na miejsce policjanci z zabrzańskiej drogówki sprawdzili trzeźwość mężczyzny – urządzenie wskazało blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kierowcą okazał się 55-letni mieszkaniec Zabrza.
(żms)/KMP Zabrze