Główna brama, przez którą można wejść do miejskiego Parku Chopina wciąż jest zamknięta, niedostępny dla spacerowiczów pozostaje także fragment zieleńca od strony Alei Przyjaźni.
Powodem jest zagrażająca bezpieczeństwu pęknięta lipa, która od czerwca, czeka na wycięcie.
Lipa stoi przy jednej z głównych alejek. I choć jej stan jest bezpośrednim zagrożeniem dla ludzi, po niedawnej zmianie przepisów, wycięcie jakiegokolwiek drzewa stało się jeszcze bardziej skomplikowane.
Okazało się również, że na wysokości około 10 metrów swoje gniazdo ma gołąb grzywacz. Potrzebna była więc decyzja ornitologiczna. Po zgromadzeniu wszystkich niezbędnych dokumentów, MZUK czeka na ?zielone światło? by móc drzewo wyciąć.
Przegląd drzew w Parku Chopina przeprowadzany jest dwa razy w roku. Choć to właśnie Miejski Zarząd Usług Komunalnych kojarzony jest w mieście z zielenią, to tak naprawdę spółce podlega jej raptem 25 %. Dla porównania w 2015 roku MZUK wyciął 450 drzew, a posadził ponad 1000. (kk)